PolskaUngier: nie znam ani Marka D., ani Grzegorza Wieczerzaka

Ungier: nie znam ani Marka D., ani Grzegorza Wieczerzaka

Były szef gabinetu prezydenta Marek Ungier zapewnia, że nie zna lobbysty Marka D., nigdy z nim nie rozmawiał ani osobiście, ani telefonicznie. Jak oświadczył, nie zna też osobiście b. prezesa PZU Grzegorza Wieczerzaka, nie ma również informacji o "Klubie Krakowskie Przedmieście", o którym mówił Wieczerzak.

07.03.2005 | aktual.: 07.03.2005 19:24

"Nie mogę wykluczyć przypadkowej wspólnej obecności (z Markiem D.) w sytuacjach publicznych czy oficjalnych" - napisał Ungier. Oświadczenie zostało wydane w związku z informacjami, że w swych zeznaniach Marek D. mówił o kontaktach z Ungierem. Oświadczenie Ungier skierował do Kancelarii Prezydenta, skąd otrzymała je PAP.

Były szef gabinetu prezydenta napisał, że pracując przez ponad dziewięć lat w Kancelarii Prezydenta nie zetknął się "z jakimikolwiek przykładami dotyczącymi przygotowania działań, których efektem miało być aresztowanie" Marka D.

Aresztowany we wrześniu 2004 roku lobbysta Marek D. zeznawał w sobotę przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen. Posiedzenie komisji odbyło się bez udziału mediów.

Jak relacjonował dziennikarzom wiceszef komisji Roman Giertych (LPR), w 2003 roku Marek D. po zakończeniu misji doradcy rosyjskiego koncernu Łukoil w negocjacjach dotyczących zakupu Rafinerii Gdańskiej, miał otrzymać sygnał od Ungiera - wówczas szefa gabinetu prezydenta - "by w dalsze sprawy prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej już nie wchodził, że już zrobił swoje".

Inny poseł komisji śledczej Andrzej Celiński (SdPl) zapowiedział już, że podczas wtorkowego przesłuchania prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, najbardziej interesującym dla niego wątkiem będzie fragment sobotnich zeznań Marka D. z których wynika, że to Ungier stał za aresztowaniem lobbysty.

W swym oświadczeniu Ungier odniósł się także do sobotnich zeznań b. prezesa PZU Życie Grzegorza Wieczerzaka przed sejmową komisją śledczą ds. prywatyzacji PZU.

Poinformował, że nie zna Wieczerzaka. Podkreślił, że nie znane mu są informacje dotyczące "Klubu Krakowskiego Przedmieścia", o których Wieczerzak wspominał w swych zeznaniach przed komisją.

Według Wieczerzaka, "Klub Krakowskiego Przedmieścia" to grupa osób związanych m.in. z Pałacem Prezydenckim, które miały wpływać na prywatyzację PZU. B. prezes PZU Życie zaliczył do niej m.in. premiera Marka Belkę, ministra finansów Mirosława Gronickiego i ministra skarbu Jacka Sochę.

Ungier zaznaczył w swym oświadczeniu, że w pełni potwierdza to, co oświadczył przed komisją śledczą ds. PKN Orlen 15 stycznia 2005 r. Powiedział wówczas m.in. że nie przekazywał nikomu tajemnic państwowych, nie miał udziału w tworzeniu list Rady Nadzorczej PKN Orlen, a Kancelaria Prezydenta nie ingeruje w skład Rad Nadzorczych spółek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)