Trwa ładowanie...
d438tyx
15-11-2010 12:30

Umorzono głośną sprawę z politykiem PiS w roli głównej

Z powodu braku dowodów Prokuratura Apelacyjna w Krakowie umorzyła śledztwo dotyczące korupcji przy wpisaniu iwabradyny na listę leków refundowanych - poinformował prokurator Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej. W sprawę zamieszany był wiceminister w rządzie PiS Bolesław Piecha.

d438tyx
d438tyx

- Postępowanie w zakresie korupcji zostało umorzone, ponieważ nie dostarczyło ono dowodów, że doszło do zachowań korupcyjnych przy procesie tworzenia list leków refundowanych i wpisania na nie iwabradyny - powiedział prok. Kosmaty.

Sprawę iwabradyny nagłośniły w 2007 roku media, według których miała się ona znaleźć na liście leków refundowanych kilka godzin po wizycie, jaką wiceministrowi zdrowia w rządzie PiS Bolesławowi Piesze (obecnemu posłowi PiS) złożyli przedstawiciele koncernu Servier. Piecha zaprzeczał, by lek znalazł się na liście pod wpływem lobbingu.

Dziennikarze informowali też, jakoby biznesmeni, którzy lobbowali u Piechy za wpisaniem iwabradyny na listę, załatwili mieszkanie jego synowi. Piecha także temu zaprzeczał. Również producent iwabradyny zapewniał, że refundacja tego preparatu nie miała żadnego związku z sytuacją mieszkaniową syna Piechy.

Piecha podkreślił, że śledztwo było długotrwałe i uciążliwe. - Jestem zadowolony z decyzji prokuratury. Szczegółowo mogę odnieść się po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia - podkreślił przewodniczący sejmowej komisji zdrowia. Pytany o nieoficjalne kontakty z przedstawicielami firm farmaceutycznych odpowiedział, że są one konieczne. - Nie wszystkie sprawy da się załatwić na papierze. Oczywiście chodzi mi o spotkania w granicach prawa - zaznaczył.

d438tyx

Jak podaje prokuratura, mimo braku dowodów korupcji postępowanie niewątpliwie wykazało, że dochodziło do bliskich kontaktów towarzyskich pomiędzy ówczesnym wiceministrem zdrowia, odpowiedzialnym za opracowywanie listy leków refundowanych, i przedstawicielem jednej z firm, zainteresowanych umieszczeniem iwabradyny na liście.

Prokuratura nie znalazła dowodów, że formą korupcji przy procesie tworzenia listy było wynajęcie mieszkania synowi wiceministra. Jak ustaliła prokuratura, Piecha zwrócił się z prośbą o pomoc w znalezieniu mieszkania do krakowskiego przedsiębiorcy we wrześniu 2006, a wpisanie leku nastąpiło w listopadzie 2007 roku.

W toku śledztwa badano także, czy ówczesny wiceminister przekroczył swoje uprawnienia, wprowadzając na listę lek, który na to nie zasługiwał. Również w tym przypadku prokuratura nie dopatrzyła się dowodów na złamanie prawa.

Prokuratura uzyskała m.in. opinię w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, z której wynikało, że iwabradyna jest lekiem innowacyjnym, przydatnym dla pewnej grupy pacjentów i umieszczenie je na liście nie było działaniem na szkodę interesu publicznego ani prywatnego.

Prokuratura opierała się także na wynikach kontroli NIK z 2008 roku, w trakcie której badano proces legislacyjny tworzenia list i nie dopatrzono się złamania prawa. Ówczesny wiceminister w zakresie swoich uprawnień mógł wpisać ten lek na listę.

d438tyx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d438tyx
Więcej tematów