Umierający chłopiec nie dostał leku z powodu pieczątki
8-latek z Kołobrzegu nie mówi, nie chodzi, nie je. Chłopiec umiera na chorobę, którą powstrzymać może tylko słynny olej Lorenza. Jednak nie otrzymał leku, bo na jego wniosku brakowało pieczątki - pisze "Super Express".
04.07.2007 | aktual.: 04.07.2007 05:58
Umieranie dziecka nie zrobiło wrażenia na urzędnikach Ministerstwa Zdrowia. Tytułując chłopca "szanowny panie", odpowiedzieli, że oleju nie dostanie. Powód? Na wniosku brakowało jednej pieczątki.
Po czterech miesiącach bezskutecznych starań dziecku pomogli przemytnicy, którzy lekarstwo przywieźli z Londynu. Tam można je kupić bez problemu. Warte 3 tys. zł cztery butelki oleju wystarczą chłopcu na 40 dni.
Chłopiec choruje na adrenoleukodystrofię. Ta choroba genetyczna zmienia dzieci w rośliny. Jedyne lekarstwo, które zatrzymuje postęp choroby, to tzw. olej Lorenza. Wynaleźli je rodzice chorego Amerykanina, Lorenza Odone'a, a sprawę nagłośnił film z Nickiem Nolte i Susan Sarandon. Niestety lekarstwo nie jest dopuszczone do obrotu w Polsce. Można je jednak sprowadzić z zagranicy. (PAP)