Ulewa zalała tunel na poznańskim dworcu PKP
Ulewa utrudnia poruszanie się po poznańskim dworcu PKP. Woda spływająca z peronów zalała podziemny tunel łączący dworce: główny i zachodni oraz prawie wszystkie perony. Po intensywnych, wielogodzinnych opadach w Wielkopolsce strażacy wyjeżdżali do ponad 400 interwencji związanych z podtopieniami i wypompowywaniem wody. Dużo pracy ma też straż w innych częściach kraju.
24.07.2010 | aktual.: 24.07.2010 14:13
Jak poinformował Jarosław Kuśmirek z wielkopolskiej straży pożarnej najczęściej powtarzają się wezwania do zalanych piwnic i posesji. - Wezwania do zalań mamy z całego regionu. Ciężka sytuacja była w Nowym Tomyślu, gdzie przez pewien czas było zagrożenie zalania oczyszczalni ścieków, mieliśmy też zgłoszenie dotyczące zalania dolnych kondygnacji w jednym z poznańskich szpitali - powiedział.
Podtopione są niektóre ulice i drogi w Poznaniu i regionie. Straż pożarna otrzymała m.in. zgłoszenie o podmyciu fragmentu drogi krajowej nr 11 za Jarocinem w stronę Pleszewa co spowodowało ograniczenia w ruchu.
Na poznańskim dworcu aby dostać się do pociągu podróżni, często z małymi dziećmi, walizkami i innymi bagażami muszą przechodzić przez tory, po wybetonowanych ścieżkach, używanych zwykle wyłącznie przez służby techniczne. To znacznie wydłuża drogę, ponieważ takie przejścia znajdują się zazwyczaj na końcu każdego peronu.
Pomorze Środkowe też tonie w deszczu - tam strażacy usuwają przede wszystkim powalone drzewa. Prace prowadzone są przede wszystkim w tych rejonach, gdzie drzewa zagrażają życiu mieszkańców i kierowców na drogach krajowych i ciągach komunikacyjnych. Zalanych jest wiele miejscowości regionu koszalińskiego, między innymi Kołobrzeg . Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie nad Zachodniopomorskiem, a zwłaszcza w strefach nadmorskich wiatr może osiągać w porywach 90 kilometrów na godzinę.