Ulatniający gaz w zakładach kosmetycznych
Zakończyła się akcja strażaków w zakładzie produkcji kosmetyków w Kleszczowie (woj. łódzkie), gdzie z jednego z dużych zbiorników wydobywał się gaz LPG. Strażacy zakręcili nieszczelny zawór, przez który wydobywał się gaz. Pracownicy wrócili do pracy.
14.02.2012 | aktual.: 14.02.2012 16:47
O zakończeniu akcji poinformował rzecznik łódzkich strażaków Arkadiusz Makowski.
Według wstępnych ustaleń nastąpiło rozszczelnienie zaworu na zbiorniku, w którym znajdowało się ok. 19 metrów sześciennych gazu. Był to jeden z mniejszych pojemników znajdujących się na terenie zakładu.
W akcji brało udział 15 zastępów Straży Pożarnej, która zabezpieczała miejsce. Wokół zbiornika stworzono kurtynę wodną, która miał uniemożliwić rozprzestrzenianie się chmury gazowej. Dla bezpieczeństwa ewakuowano ok. 100 pracowników zakładu. Po zakręceniu zaworu powrócili oni do pracy.
Jak zapewnił Makowski, nie było bezpośredniego niebezpieczeństwa dla mieszkańców Kleszczowa, bo takie zakłady są usytuowane daleko od budynków mieszkalnych.