Ukraińskie kolumny szturmowe ruszyły na Iłowajsk
Ok. 400 osób demonstrowało przed siedzibą prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, domagając się wysłania natychmiastowego wsparcia dla ochotniczych batalionów ukraińskich, okrążonych od pięciu dni przez siły prorosyjskie w Iłowajsku na wschodzie kraju. Po demonstracji dowódca ochotniczego batalionu Donbas napisał, że "w kierunku Iłowajska idą już kolumny szturmowe" Ukrainy.
27.08.2014 | aktual.: 27.08.2014 20:16
Według Semena Semenczenki, dowódcy batalionu Donbas, który znajduje się w atakowanym przez rebeliantów mieście, siły ukraińskie były otoczone przez przeciwnika i przez dłuższy czas nie otrzymywały pomocy od wojsk operacji antyterrorystycznej Ukrainy. - W związku z tym, że formalnie podlegają one dowództwu operacji, nie mają także rozkazów wycofania się z obleganego przez separatystów Iłowajska - oświadczył Semenczenko.
Uczestnicy demonstracji przed siedzibą prezydenta domagali się od armii, by utworzyła korytarz dla ewakuacji członków ochotniczych batalionów z miejsca starć.
Przedstawiciel MSW Ukrainy Wiktor Czaławan wyjaśnił w wypowiedzi dla agencji informacyjnej Unian, że bataliony ochotnicze zostały okrążone w Iłowajsku przez bojowników prorosyjskich, którzy otrzymali w ostatnim czasie dużo sprzętu wojskowego z Rosji.
- W obwodach donieckim i ługańskim działają zawodowi wojskowi sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Dlaczego doszło do okrążenia Iłowajska? Dlatego, że w niedzielę przez granicę wtargnęła duża ilość sprzętu wojskowego z Rosji, który został skierowany do Iłowajska - powiedział.
W środę tuż po demonstracji przed administracją Poroszenki, Semenczenko napisał na swoim Facebooku, że jego batalion otrzymał wsparcie od sił operacji antyterrorystycznej.
"Mamy informacje, że w kierunku Iłowajska idą kolumny szturmowe (Ukrainy). Przechwyciliśmy rozmowy "separów" (separatystów), którzy to potwierdzają" - oświadczył.
W okrążonym Iłowajsku znajdują się ochotnicze bataliony: Donbas, Dnipro, Switiaz, Cherson i Myrotworec.