Ukraiński samolot rozbił się w Grecji. Nowe informacje w sprawie katastrofy [ZDJĘCIA]
W sobotę późnym wieczorem doszło do katastrofy ukraińskiego samolotu transportowego Antonow An-12. Maszyna rozbiła się w pobliżu miasta Kawal. Z nowych informacji wynika, że na pokładzie mogły znajdować się niebezpieczne materiały. Wiadomo już także, że dron rozpoczął badania na miejscu katastrofy.
17.07.2022 | aktual.: 17.07.2022 11:29
Eksperci z wojska i greckiej Komisji Energii Atomowej używają drona do podejścia do wraku w obawie przed toksycznością nieznanego ładunku, informują greckie media. W sobotni wieczór osoby mieszkające w promieniu 2 km od miejsca katastrofy zostały poproszone o pozostanie w domu i założenie masek.
W niedzielę we wczesnych godzinach porannych dwóch strażaków trafiło do szpitala z trudnościami w oddychaniu z powodu toksycznych oparów.
Katastrofa ukraińskiego samolotu w Grecji. Co transportował?
- Ukraiński samolot An-12 przewoził serbską broń do Bangladeszu. Informacje, że broń była transportowana do Ukrainy jest "złośliwa i fałszywa" - oświadczył, po godz. 11 czasu polskiego, wicepremier i minister obrony Serbii Nebojsa Stefanowic.
- Na pokładzie samolot miał 11,5 tony produktów naszego przemysłu obronnego zakupionych przez ministerstwo obrony Bangladeszu. Pośrednikiem w transakcji była prywatna serbska spółka, posiadająca wszystkie uprawnienia według wszystkich światowych standardów - zaznaczył minister.
Według greckich mediów, na pokładzie samolotu znajdowało się osiem osób - żadna z nich nie przeżyła wypadku. Informację przekazał dyrektor generalny ukraińskiego przewoźnika Meridian, Denys Bohdanowycz, w rozmowie z Deutsche Welle.
Państwowa telewizja ERT podaje, że Antonow był już w płomieniach, zanim się rozbił.
Katastrofa ukraińskiego samolotu w Grecji. Media: przewoził amunicję
W mediach społecznościowych pojawiają się filmy nagrane przez naocznych świadków zdarzenia: widać na nich spadającą, a także płonącą maszynę oraz wybuch, który nastąpił po uderzeniu samolotu o ziemię.
Według lokalnych władz na miejsce katastrofy przyjechało siedem wozów strażackich, ale nie mogły one zbliżyć się do samolotu wstrząsanego kolejnymi eksplozjami.
- Traktujemy jego ładunek (samolotu - red.) jako materiał niebezpieczny - powiedział przedstawiciel miejscowej straży pożarnej. Maszyna rozbiła się w północno-wschodniej Grecji, w pobliżu miasta Kawala. Przed katastrofą pilot zgłaszał problemy techniczne i prosił o zgodę na lądowanie awaryjne w Kawali. Samolot wziął kurs na lotnisko, ale z płonącym silnikiem zaczął tracić wysokość.
Według ministra obrony Serbii Nebojsa Stefanowic samolot leciał po trasie Nisz - Amman – Rijad – Ahmadabad – Dhaka. An-12 rozbił się 40 km od Kawala. Pilot zgłosił awarię jednego z czterech silników i natychmiast uzyskał zgodę na awaryjne lądowanie na lotnisku Kawala.