Ukraiński kontyngent "wystartował" w polskiej strefie
Ukraiński kontyngent w Iraku oficjalnie zaczął pełnić misję wojskową. Ukraińska brygada została rozlokowana w prowincji Wasit, która znajduje się w polskiej strefie odpowiedzialności.
W poniedziałek z pierwszą wizytą do Iraku udał się minister obrony Jewhen Marczuk. Jak poinformowało Ministerstwo Obrony w Kijowie, Marczuk przybędzie najpierw do Kuwejtu, gdzie w okresie działań wojennych w Iraku stacjonował 500-osobowy ukraiński batalion chemiczny, którego zadaniem było zwalczanie skutków ewentualnego użycia broni chemicznej. W środę Marczuk ma przybyć do Iraku, gdzie oceni stan gotowości bojowej ukraińskiej brygady, zaplanowano także spotkanie z polskim ministrem obrony Jerzym Szmajdzińskim.
Ukraina wysłała w sumie do polskiej strefy odpowiedzialności 1656 ludzi. Na razie żołnierze przebywają w tymczasowym obozie namiotowym w pobliżu lotniska w mieście Al-Kut. Ich zasadnicze zadanie będzie polegać na zapewnieniu bezpieczeństwa w prowincji Wasit. W szczególności będą odpowiadali za bezpieczeństwo na dwóch odcinkach dróg, łączących południe kraju z Bagdadem, będą patrolowali 120-kilometrowy odcinek granicy z Iranem i, być może, ochraniali rurociągi. Ponadto zajmą się konwojowaniem ładunków z pomocą humanitarną, ochroną obiektów specjalnych, w tym magazynów z bronią, rozbrajaniem Irakijczyków. Ukraińcy mają też zapewnić pomoc medyczną dla ludności cywilnej i wspomagać proces tworzenia administracji cywilnej.
Według szacunków władz ukraińskich koszty utrzymania piątej brygady zmechanizowanej wyniosą w tym roku około 70 mln dolarów, a w następnym przekroczą 100 mln. Przewiduje się, że ponad połowę wydatków pokryją z czasem USA i Wielka Brytania. Żołd dla żołnierzy, w wysokości od 700 do 1500 dolarów na osobę, Kijów będzie wypłacał samodzielnie.