Ukrainki pomagają armii. Wolontariuszki robią siatki maskujące na czołgi i wozy bojowe
Charkowskie wolontariuszki wzięły się za produkcję siatek maskujących dla sprzętu wojskowego, używanego w walce z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy. W sprawę zaangażowały się lekarki, nauczycielki, dziennikarki, a nawet aktorki. Potrzebują dużo tkaniny i sieci do łapania ryb. Kilka godzin pracy - i dzieło gotowe. Wolontariuszki pracują na zamówienie ukraińskich żołnierzy. Siatki muszą mieć zatem odpowiedni kolor i rozmiar, w zależności od wielkości pojazdu bojowego. Czas goni, liście z drzew opadają, a sprzęt trzeba "maskować". Kobiety apelują o pomoc, m.in. w sprawie dostaw tkanin. Twierdzą, że nie muszą być "kamuflażowe". Siatkę - ich zdaniem - można wyprodukować z używanej pościeli, obrusów, zasłon, swetrów, a nawet spódnic i t-shirtów. Najważniejsze, by kolory nie były jaskrawe.