Ukrainki chcą bronić kraju. Stawiają się na wezwanie armii
W związku z działaniami Rosji, na Ukrainie trwa mobilizacja wojskowa. Do armii wzywani są nie tylko mężczyźni. Coraz więcej kobiet decyduje się na służbę wojskową.
Od 2021 roku na Ukrainie obowiązują przepisy, które otworzyły armię na kobiety. Znacznie poszerzona została lista profesji, których przedstawicielki wzywane są przed komisje wojskowej. Poza medyczkami, armia zainteresowała się również m.in. księgowymi, specjalistkami w zakresie bankowości i budownictwa, oraz dziennikarkami i fotografkami. Do armii może się również zaciągnąć każda chętna kobieta w wieku od 18 do 60 lat.
Od 2016 roku obowiązuje również prawo, na mocy którego kobiety mogą zajmować w wojsku stanowiska bojowe. Od tamtej pory nastąpił znaczny wzrost liczby żołnierek. Jak podaje ukraińskie ministerstwo obrony ich udział w siłach zbrojnych wynosi obecnie 15 proc.
Młode Ukrainki chcą bronić kraju
W niedawnym badaniu opinii publicznej 30 proc. pełnoletnich Ukrainek zadeklarowało, że jest gotowe bronić kraju. Zainteresowanie armią wśród kobiet widać po rosnącej liczbie żołnierek w Wojskach Obrony Terytorialnej. Dzięki temu zmienia się wreszcie sposób postrzegania kobiet w armii.
- Wciąż jest wielu staromodnych dowódców, ale zaczynają zdawać sobie sprawę, że kobiety są lepszymi żołnierzami niż mężczyźni - mówi cytowana przez "Fakt" 26-letnia weteranka Julii Mykytenko. - W warunkach wojskowych kobiety muszą być bardziej profesjonalne, bardziej niezawodne i ciężej pracujące niż mężczyźni, tylko po to, by były akceptowane jako równe mężczyznom - dodaje.
Młode kobiety, które zdecydowały się na służbę wojskową są bardzo aktywne w mediach społecznościowych, co również działa na korzyść armii. Profile na instagramie czy tik-toku zapełniają się nagraniami z ćwiczeń i portretami w pełnym umundurowaniu.
Źródło: "Fakt"