Ukraińcy odwracają się od liderów Majdanu
Wiele partii, które aktywnie uczestniczyły w zimowych protestach w Kijowie - jak przewidują eksperci - zanotuje w dzisiejszych wyborach parlamentarnych słaby wynik.
Olga Popowycz, historyk i politolog, mówiła w Polskim Radiu 24, że do parlamentu raczej nie wejdą prawicowo-nacjonalistyczne partie - Swoboda i Prawy Sektor. Z kolei formacja UDAR Witalija Kliczki startuje z list bloku prezydenta Petra Poroszenki.
- Okazało się, że Kliczce brakuje doświadczenia politycznego - podkreśliła Popowycz. Jak dodała, Ukraińcy krytycznie oceniają dwa lata obecności UDAR-u w Radzie Najwyższej. - Kliczko nie jest mocnym politykiem, widać to było już w czasie Majdanu, chciał pomóc społeczeństwu, ale nie wiedział jak to zrobić - tłumaczyła.
Niedawno do rozłamu doszło również w partii Batkiwszczyna. Obecnie ta formacja pod rządami Julii Tymoszenko może nie zdobyć mandatów. Z kolei Front Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka walczy o głosy z partią prezydenta Poroszenki - zauważył politolog Nedim Usejnow. Podkreślił jednak, że bez współpracy obu tych liderów zmiana ukraińskiej konstytucji nie będzie możliwa.
Nasi wschodni sąsiedzi wybierają w przedterminowym głosowaniu 225 deputowanych z list wyborczych i około 200 z okręgów jednomandatowych. Głosowanie nie odbędzie się na okupowanym przez Rosję Krymie i w części Donbasu.
Lokale wyborcze zostaną zamknięte o 19.00 naszego czasu.