Ukraińcy boją się prezydenta i proszą Polskę o pomoc
Na skwerze Tarasa Szewczenki w Warszawie odbyła się akcja protestu przeciwko łamaniu konstytucji na Ukrainie. Pod pomnikiem wieszcza zebrało się kilkadziesiąt osób - Ukraińców i Polaków. Nie zgadzają się na działania nowych ukraińskich władz. Ich zdaniem polityka prezydenta Wiktora Janukowycza zagraża ukraińskiej suwerenności. Szczególny niepokój wywołuje przedłużenie stacjonowania w Sewastopolu rosyjskiej floty do 2042 roku.
Podobne akcje odbyły się w kilku innych europejskich stolicach - Rzymie, Madrycie Lizbonie, Florencji, Tallinie - pod wspólnym hasłem "O poszanowanie konstytucji na Ukrainie" .
Jak mówi jeden z organizatorów protestu Rostysław Kramar, na Ukrainie obserwujemy krystalizowanie się reżimu. - Prezydent łamie konstytucję. Wbrew jej zapisom przedłużył okres stacjonowania Floty Czarnomorskiej - podkreśla Rostysław Kramar. Dodaje, że w ostatnich miesiącach łamane są też prawa demokratyczne - w ostatnich miesiącach w mediach pojawia się cenzura i tematy tabu.
Protestujący zwrócili się z apelem do społeczeństwa polskiego i europejskiego o wsparcie protestu oraz o solidarność z narodem ukraińskim.