Ukraina na zdjęciach udaje Polskę
Niemcy oglądają wystawę, na której zdjęcia
mające prezentować Polskę wykonano na... Ukrainie. Kompromitującą
Polskę wystawę od tygodnia można zwiedzać w holu niemieckiego
Ministerstwa Spraw Zagranicznych - podaje "Dziennik Zachodni".
13.05.2005 | aktual.: 13.05.2005 06:45
Przygotowana w ramach projektu "Kulturjahr der Zehn" ("Rok Kultury Dziesiątki") ekspozycja "Nasi ludzie" miała przybliżyć codzienne życie mieszkańców krajów, które w ubiegłym roku zostały przyjęte do Unii Europejskiej. Okazało się, że część fotografii, które miały pokazywać Polskę, wykonano na Ukrainie (na niektórych widać nawet napisy cyrylicą) - pisze dziennik.
Po interwencji "Dziennika Zachodniego" natychmiastowego usunięcia zdjęć zażądał ambasador Polski w Niemczech Andrzej Byrt. I to nastąpiło - stwierdziła Kathrin Steinbrenner z Referatu Komunikacji niemieckiego MSZ. Zdjęcia nadal wiszą, ponieważ na ich usunięcie bez zgody autorów nie zgadza się ambasada Cypru - powiedział gazecie z kolei Jan Rydel, doradca polskiego ambasadora ds. kultury.
To właśnie cypryjska ambasada i Fundacja "Kulturjahr der Zehn" dokonały wyboru zdjęć prezentowanych w gmachu ministerstwa. Według Rydla 5 najbardziej kontrowersyjnych zdjęć usunięto dopiero wczoraj po południu. Fotografie pokazują specyficzne spojrzenie Cypryjczyków na nowych członków Unii Europejskiej - podkreśla Kathrin Steinbrenner. My tylko udostępniliśmy na wystawę nasz hol. Zdjęcia wybierano przy udziale ambasady Polski - dodaje.
To nieprawda! Nikt nie przedstawił nam do akceptacji żadnych zdjęć - twierdzi Jan Rydel. Zrobimy wszystko, by fotografie z Ukrainy zostały jak najszybciej zdjęte - zapowiada. Wystawa w Berlinie ma być czynna do 29 maja, później zostanie przeniesiona do Erlangen w Bawarii. Zdaniem Agnieszki Wielowieyskiej, dyrektor Departamentu Promocji MSZ w Warszawie, Polska nie została zaprezentowana na wystawie inaczej niż pozostałe kraje - informuje "Dziennik Zachodni". (PAP)