Ukraina: bandyci ujęci, pościg zakończony
Fot. dla WP Kletz Oleh
Bandyci, którzy napadli we wtorek na bank w Niemczech i uciekli przez Polskę na Ukrainę, poddali się w środę po południu koło Równego ukraińskiej milicji. Wcześniej uwolnili przetrzymywaną zakładniczkę.
03.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Nikomu nic się nie stało. Okoliczności akcji nie są jeszcze znane. Decydującą rolę odegrał podobno telefon komórkowy, ktory przekazał przestępcom milicjant i przez który prowadzono pertraktacje. Z bandytami rozmawiali wysocy rangą oficerowie milicji, a do Równego wyjechał ukraiński wiceminister spraw wewnętrznych Wołodymyr Warenko. Według dziennikarza niemieckiej rozgłośni Deutsche Welle Huberta Wolana, zrabowali ponad milion euro.
Trzej bandyci: Rosjanin, Kurd i Ukrainiec lub Mołdawianin, napadli we wtorek wieczorem na bank we Wrestedt w północnych Niemczech. Sterroryzowali bronią i porwali dwie pracowniczki banku w wieku 25 i 39 lat. Bandyci uciekli srebrnym seatem w stronę polskiej granicy.
Ze względu na bezpieczeństwo zakładniczek, polskie władze zdecydowały się ich przepuścić. Bandyci ruszyli na wschód, eskortowani przez policyjne samochody i śmigłowiec. Gdy zatrzymali się w Bystrzejowicach koło Lublina, aby zatankować paliwo, starsza z zakładniczek zdołała uciec.
Kobieta, która doznała szoku, została przesłuchana i trafiła na kilka godzin do szpitala. Bandyci pojechali następnie na przejście graniczne w Dorohusku, przez które zostali przepuszczeni. Na Ukrainie pościg przejęła tamtejsza milicja.
Minister spraw wewnętrznych Krzysztof Janik powiedział, że polska policja była w stanie zatrzymać uciekinierów, ale doprowadziłoby to do zagrożenia życia zakładniczek. Zdecydowano się więc ich przepuścić. (aka)