Ukradli auto z dziećmi w środku
Policja poszukuje sprawców, którzy w Poznaniu w czwartek późnym popołudniem ukradli samochód z czwórką dzieci w środku, a potem go porzucili i uciekli.
Dzieciom nic się nie stało, są bezpieczne pod opieką rodziców - poinformował PAP rzecznik prasowy poznańskiej policji nadkom. Andrzej Borowiak.
Do zdarzenia doszło na peryferiach miasta. Rodzice z czwórką dzieci, z których najmłodsze miało dwa lata, a najstarsze osiem, podjechali volkswagenem passatem pod dom. Kierowca wysiadł, aby otworzyć bramę. Jego żona również wyszła z samochodu i niemal w tym samym momencie do auta wskoczył nieznany osobnik. Ruszył błyskawicznie i uciekł.
Zaalarmowana przez rodziców policja natychmiast zorganizowała obławę. Po ok. 20 minutach na ulicy Miętowej w dzielnicy Plewiska znaleziono porzucone auto z dziećmi. Maluchy całe i zdrowe wróciły do domu.
Złodziej najprawdopodobniej miał wspólnika z samochodem, którym potem razem uciekli.
"Podejrzewamy, że sprawca nie wiedział, że w środku są dzieci. Było już ciemno, padał śnieg, szyby mogły być zamglone. Dopiero później zorientował się w sytuacji i przewidując, co się będzie działo, porzucił auto" - powiedział Borowiak. (mag)