UE zrezygnuje z energii atomowej?
Po katastrofie nuklearnej w Japonii UE powinna zastanowić się nad tym, czy w przyszłości będzie mogła zrezygnować z wykorzystywania energii atomowej - oświadczył w wywiadzie dla telewizji ARD komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger.
Opowiedział się on za przeprowadzeniem kontroli pod kątem bezpieczeństwa we wszystkich elektrowniach atomowych w państwach unijnych oraz skoordynowaną międzynarodową dyskusją na temat przyszłości energii jądrowej. - Trzeba się też zastanowić nad tym, czy nie należy prowadzić tej debaty wspólnie z USA i Chinami - dodał.
- Musimy także postawić pytanie, czy w dającej się przewidzieć przyszłości będziemy w stanie zaspokoić zapotrzebowanie Europy na energię elektryczną bez elektrowni atomowych - powiedział Oettinger.
Według komisarza, jeśli tak duży kraj członkowski UE, jak Niemcy, dyskutuje o przyszłości wykorzystania energii atomowej, ma to konsekwencje dla całej europejskiej infrastruktury i bezpieczeństwa energetycznego.
Kanclerz Angela Merkel ogłosiła trzymiesięczne moratorium na wdrożenie ustawy przedłużającej o średnio 12 lat okresu eksploatacji niemieckich elektrowni atomowych. W tym czasie zostanie przeprowadzona ich kontrola a także debata na temat przyszłości polityki energetycznej Niemiec.
Moratorium oznacza też, że w tym roku wyłączone zostaną prawdopodobnie trzy najstarsze elektrownie atomowe, zbudowane jeszcze w latach 70.: Biblis A w Hesji, Neckarwestheim 1 w Badenii-Wirtembergii oraz Isar 1 w Bawarii.
W związku z sytuacją po awarii nuklearnej w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I komisarz Oettinger zwołał do Brukseli koordynacyjne spotkanie ministrów ds. energii krajów UE oraz organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo nuklearne.