UE szykuje przywileje członkowskie dla sąsiadów
Unia Europejska chce po rozszerzeniu
przyznać swoim nowym sąsiadom wszystkie korzyści członkowskie,
poza udziałem w instytucjach decyzyjnych, powiedział szef
Komisji UE Romano Prodi.
04.03.2004 | aktual.: 04.03.2004 06:35
"Chcemy wszystko dzielić z tymi krajami, poza naszymi instytucjami, opierając nasze stosunki na wspólnocie wartości i interesów", powiedział Prodi.
Komisja pracuje nad "nową polityką sąsiedztwa", stanowiącą podstawę stosunków z krajami, z którymi UE będzie graniczyć po przyjęciu 1 maja 10 nowych państw.
Polityka ta obejmie kraje śródziemnomorskie i byłe państwa sowieckie, takie jak Rosja, Białoruś, Ukraina i Mołdawia.
Prodi powiedział, że UE nie może kontynuować poszerzania, ale chce dać swoim sąsiadom wszystkie korzyści płynące z członkostwa, poza udziałem w organach takich jak Parlament Europejski czy sama Komisja UE.
_ "Ostatecznym, długoterminowym celem jest objęcie tych krajów czterema swobodami, na których opiera się Unia"_, powiedział Prodi. Dodał, iż będzie to konkretne potwierdzenie woli UE, aby nie tworzyć nowych podziałów w Europie.
Cztery swobody, to wolność przemieszczania towarów, usług, ludzi i kapitału.
Jeśli propozycja zostanie zrealizowana, to obywatel, np. Rosji lub Maroka będzie miał takie samo prawo jak Niemiec lub Brytyjczyk przyjechać do kraju UE bez wizy, transferować tam pieniądze, kupić dom i podjąć pracę.
Naciskany w tej sprawie Prodi, powiedział na konferencji: "Chodzi o wszystko, poza instytucjami".