UE otwiera rozmowy stowarzyszeniowe z Serbią i Czarnogórą
Komisarz UE ds. rozszerzenia Olli Rehn otworzył oficjalnie, podczas wizyty w Belgradzie, negocjacje stowarzyszeniowe z Serbią i Czarnogórą (SCG).
Zgodę na rozpoczęcie z Belgradem rozmów w sprawie Układu o Stabilizacji i Stowarzyszeniu, który jest warunkiem późniejszych rokowań członkowskich z Unią Europejska, wydali 3 października unijni ministrowie spraw zagranicznych na spotkaniu w Luksemburgu, odnotowując z zadowoleniem postęp reform w SCG.
Zaznaczyli wówczas, że tempo zbliżania się do wspólnoty zależy od Serbii i Czarnogóry i jej zaangażowania w przeprowadzanie reform, a także współpracy z ONZ-owskim trybunałem ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii.
Władze SCG mają nadzieję na podpisanie układu w marcu przyszłego roku, co otworzyłoby Belgradowi drogę do członkostwa w UE w 2012 roku.
To długo oczekiwany dzień. Los milionów ludzi w Serbii i Czarnogórze, którzy chcą lepszego życia, jest ważniejszy od przyszłości tych, którzy są oskarżeni o zbrodnie wojenne przez trybunał w Hadze - zadeklarował na uroczystości prezydent SCG Svetozar Marović.
Wspólnota międzynarodowa od lat domaga się od Belgradu aresztowania i wydania do Hagi oskarżonego o ludobójstwo generała Ratko Mladicia, dowódcy armii Serbów bośniackich z czasów wojny w Bośni (1992-95). Mladić, oskarżony wraz z politycznym przywódcą Serbów bośniackich Radovanem Karadżiciem, ukrywa się od blisko 10 lat. Według prokuratury trybunału haskiego, znalazł schronienie w Serbii.
Sprawa Mladicia powinna być zamknięta w krótkim czasie dla dobra Serbii i Czarnogóry oraz jej drogi do Europy - podkreślił Marović.
Państwo Serbia i Czarnogóra powstało w 2003 roku na gruzach dawnej Jugosławii. Związki między obu republikami stały się luźne, a rządząca w Czarnogórze partia zapowiada zorganizowanie referendum niepodległościowego na początku przyszłego roku.
UE daje jednak do zrozumienia, że nie popiera niepodległości Czarnogóry, która w razie odłączenia się od Serbii ryzykuje spowolnieniem rozmów stowarzyszeniowych.