UE ostrzega Indie przed przetrzymywaniem ambasadora Włoch
Unia Europejska ostrzegła Indie, że złamią prawo międzynarodowe, jeśli nie zezwolą na opuszczenie kraju ambasadorowi Włoch, uwikłanemu w spór wokół dwóch żołnierzy włoskiej piechoty morskiej, którym zarzuca się zabójstwo dwóch indyjskich rybaków.
19.03.2013 | aktual.: 19.03.2013 18:11
W ubiegłym tygodniu indyjski Sąd Najwyższy nakazał ambasadorowi Daniele Manciniemu, by na razie nie opuszczał Indii. Ambasador miał poręczyć, że obaj żołnierze - Massimiliano Latorre i Salvatore Girone - powrócą na swój proces w Indiach z Włoch, dokąd zezwolono im na wyjazd w celu wzięcia udziału w lutowych wyborach parlamentarnych. Pozostali oni jednak we Włoszech.
Obaj oskarżeni są w Indiach o to, że w lutym ubiegłego roku, pełniąc służbę ochronną na zbiornikowcu "Enrica Lexie", zastrzelili dwóch rybaków u wybrzeży indyjskiego stanu Kerala. Żołnierze twierdzą, że wzięli ich omyłkowo za piratów. Incydent ten wywołał dyplomatyczny kryzys w tradycyjnie dobrych stosunkach włosko-indyjskich.
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton przyjęła rozstrzygnięcie indyjskiego Sądu Najwyższego w sprawie ambasadora "z zaniepokojeniem" - poinformował rzecznik Ashton. Jej zdaniem konwencja wiedeńska o stosunkach dyplomatycznych z 1961 roku jest kamieniem węgielnym międzynarodowego porządku prawnego i powinna być zawsze przestrzegana - podał rzecznik.
- Jakiekolwiek ograniczenie swobody poruszania się ambasadora Włoch w Indiach będzie sprzeczne z międzynarodowymi zobowiązaniami ustanowionymi tą konwencją. (Ashton) ma nadal nadzieję, że zadowalające obie strony rozwiązanie można znaleźć poprzez dialog i przy poszanowaniu międzynarodowych reguł. Zachęca obie strony do skorzystania ze wszystkich sposobów, by to osiągnąć - głosi oświadczenie rzecznika.
Jest to echo zaprezentowanego w poniedziałek stanowiska rzecznika włoskiego ministerstwa spraw zagranicznych, iż decyzja indyjskiego Sądu Najwyższego złamała przepisy prawne dotyczące immunitetu dyplomatycznego.
Ten sam sąd orzekł w styczniu bieżącego roku, iż obaj Włosi podlegają indyjskiej jurysdykcji. Włochy sprzeciwiły się temu, argumentując, że rozpatrywany czyn zaistniał na wodach międzynarodowych.
Żołnierze przybyli do Włoch 23 lutego, w przeddzień wyborów parlamentarnych, po tym gdy indyjski Sąd Najwyższy zezwolił im na skorzystanie z prawa do głosowania. Do Indii mieli powrócić po czterech tygodniach.
We Włoszech spędzili również Boże Narodzenie dzięki decyzji sądu w Kerali, który pozwolił im połączyć się na święta z rodzinami pod warunkiem, że powrócą do Indii 10 stycznia - do czego się zastosowali.