UE nie uczestniczy w głosowaniu w sprawie Niemiec
Rządy Unii Europejskiej powstrzymały się we
wtorek od głosowania w sprawie "wczesnego ostrzeżenia" dla
Niemiec, zaproponowanego 30 stycznia przez Komisję Europejską w
związku z pogłębiającym się deficytem w budżecie tego państwa.
Komisja uznała, że przeżywającym zastój gospodarczy Niemcom grozi nie tylko niedotrzymanie zobowiązań, że osiągną zrównoważony budżet w 2004 roku, ale wręcz że ich deficyt niepokojąco zbliża się do 3% produktu krajowego brutto.
Tymczasem pakt o stabilności zawarty między członkami unii walutowej przewiduje, że deficyt powinien być trwale niższy od 3% PKB i że kraje strefy euro powinny starać się go wyeliminować dla dobra stabilności całej strefy i wspólnej waluty.
Pakt zawarty w 1996 roku pod naciekiem... Niemiec, które obawiały się "nieodpowiedzialnej polityki budżetowej" takich krajów jak Hiszpania czy Włochy, przewiduje kilka stopni ostrzegania, upominania i karania krajów łamiących zalecenia paktu.
Komisja Europejska uznała, że niemiecki deficyt, który sięgnął w zeszłym roku 2,6% i ma jeszcze wzrosnąć do 2,7% PKB w tym roku uzasadnia "wczesne ostrzeżenie".
Ale jej propozycja została ostro skrytykowana przez rząd kanclerza Gerharda Schroedera, który oskarżył organ wykonawczy Unii, że działa z pobudek politycznych.(iza)