ŚwiatUE może już przejąć obowiązki od ONZ w Kosowie

UE może już przejąć obowiązki od ONZ w Kosowie

Nie ma już formalnych przeszkód, by
policyjno-prawnicza misja Unii Europejskiej rozpoczęła
przejmowanie obowiązków od ONZ w Kosowie.

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/kosowo-niepodlegle-6038709312705153g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/kosowo-niepodlegle-6038709312705153g )
Kosowo przed ogłoszeniem niepodległości

Rano decyzja w sprawie misji Unii Europejskiej w zakresie praworządności w Kosowie pod nazwą EULEX KOSOWO została opublikowana w Dzienniku Urzędowym UE.

O północy w piątek minął czas na zgłaszanie do sekretariatu Rady UE sprzeciwu w sprawie przyjęcia planu operacyjnego misji przez państwa członkowskie (tzw. procedura ciszy). "Żaden kraj nie zgłosił sprzeciwu" - poinformowały w sobotę rano źródła unijne.

W praktyce nie oznacza to natychmiastowego wysłania policjantów do Kosowa, tylko "uruchomienie zegara". UE będzie mieć równo 120 dni na przejęcie obowiązków po misji ONZ, która od dziewięciu lat administruje tą formalnie wciąż należącą do Serbii prowincją.

Przed faktycznym wysłaniem misji UE oczekuje też znaku aprobaty od sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna. Źródła unijne przewidują, że dopiero w ciągu tygodnia albo dwóch do Kosowa pojadą pierwsi policjanci pod flagą UE.

Misja ma być złożona z 1800-1900 policjantów, prawników, sędziów i celników, z możliwością rozszerzenia do 2100 osób, a jej podstawowym zadaniem będzie stworzenie efektywnej administracji w Kosowie.

"EULEX KOSOWO wspomaga instytucje Kosowa, władze sądownicze i organy odpowiedzialne za zapewnienie przestrzegania prawa w ich działaniach zmierzających do osiągnięcia stabilności i przyjęcia odpowiedzialności oraz w dalszym rozwijaniu i wzmacnianiu niezależnego, wieloetnicznego systemu wymiaru sprawiedliwości oraz wieloetnicznych służb policyjnych i celnych, zapewniając niezależność tych instytucji od nacisków politycznych oraz działanie przez nie z poszanowaniem międzynarodowo uznanych norm i najlepszych europejskich praktyk" - czytamy w decyzji Rady UE.

W misji, której podstawą jest rezolucja Rady Bezpieczeństwa 1244 oraz decyzja polityczna grudniowego szczytu UE, wezmą udział reprezentanci wszystkich państw UE poza Maltą. Polski wkład w misję to 138 policjantów, którzy już służą w Kosovskiej Mitrovicy, tyle że pod flagą ONZ.

Planowany koszt misji na najbliższe 16 miesięcy to 205 mln euro z budżetu UE, natomiast każde państwo członkowskie ponosi koszty związane z oddelegowanym przez siebie personelem.

Tak szybka decyzja o misji jest związana z oczekiwaną na niedzielę proklamacją niepodległości przez Kosowo. Chodziło o to, by w poniedziałek, kiedy w Brukseli spotkają się szefowie dyplomacji państw "27", zajęli się oni już tylko przyjęciem politycznej deklaracji w sprawie niepodległości prowincji.

Każdy kraj UE ma sam zdecydować, czy uzna Kosowo, ale dyplomaci w Brukseli przewidywali w piątek, że już w poniedziałek zrobi to zdecydowana większość z "27", zastrzegając, że chodzi o niepodległość "pod nadzorem międzynarodowym".

Przeciwny jest Cypr, gdyż obawia się, że zostanie to wykorzystane jako precedens przez Republikę Turecką Cypru Północnego, uznawaną dotychczas jedynie przez Ankarę, oraz Hiszpania, która ma problemy z separatyzmem baskijskim i jest w dodatku w okresie przedwyborczym.

Zastrzeżenia zgłaszały też Słowacja i Rumunia - ze względu na żądania mniejszości węgierskiej w tych krajach.

Prisztina zamierza ogłosić niepodległość wbrew sprzeciwowi Belgradu oraz wspierającej go Rosji.

Inga Czerny

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)