Uderzenie w narkobiznes. CBŚP: to był multigang
Zarzuty przemytu niemal ćwierćtony narkotyków postawili poznańscy śledczy 21 członkom zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym. Uzbrojony gang zajmował się nielegalną działalnością na wielu polach: od masowego handlu przemycanym tytoniem do przemytu narkotyków z karaibskiej wyspy Aruby.
15.12.2016 | aktual.: 15.12.2016 13:59
W akcji zatrzymań wzięło udział 300 funkcjonariuszy policji, którzy jednocześnie weszli do 40 miejsc głównie w Wielkopolsce, ale także województwach: dolnośląskim, mazowieckim i zachodniopomorskim. Wśród zatrzymanych jest znany zawodnik Mieszanych Sztuk Walki (MMA)
Michał M. z klubu Berserkers Team Szczecin.
- W skład grupy wchodziło również dwóch funkcjonariuszy policji i jeden emerytowany funkcjonariusz - wyjaśnia rzeczniczka CBŚP kom. Agnieszka Hamelusz. W mieszkaniach członków gangu policjanci znaleźli luksusowe samochody i zegarki, złoto oraz znaczną gotówkę.
Kokaina w prezerwatywach
Przestępcy handlowali na ogromną skalę nielegalnymi papierosami, ale też szmuglowali narkotyki do Polski. - Kurierzy przemycali narkotyki w prezerwatywach, metodą "na połyk" - powiedziała rzeczniczka CBŚP. Jeden z kurierów w 2012 roku zmarł. Po ekshumacji sekcja zwłok wykazała, że w przewodzie pokarmowym miał dwanaście prezerwatyw wypełnionych płynną kokainą, o wartości 2 mln zł.
Grupa przestępcza w porachunkach z innymi gangami używała karabinów automatycznych typu kałasznikow.
Prokuratura zarzuca zatrzymanym przemyt 200 kg haszyszu i 40 kg kokainy o czarnorynkowej wartości 14 mln zł. Grozi im kara nawet 15 lat więzienia.
Śledczy skierowali do sądu wnioski o areszt dla 18 z 21 zatrzymanych osób podejrzanych. Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu poinformowała, że żadna z osób przesłuchanych w charakterze świadka nie przyznaje się do stawianych zarzutów.
Prokuratorka podkreśliła, że wśród zatrzymanych są też osoby, które kierowały działalnością gangu. - Ustaliliśmy, iż grupa działała co najmniej od 2008 roku do chwili obecnej - zaznaczyła i dodała, że kulminacja działalności grupy przypadała na 2012 rok.
Narkotyki trafiały do Francji, Holandii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, ale także do Argentyny. - Zakres terytorialny działania tej grupy był ogromny, To było działanie bez precedensu - dodała.
oprac. A. Jastrzębski