Udany test Tomahawka: uderza w płynący statek - pokazano wideo

Do testu doszło 27 stycznia, ale NAVAIR poinformował o swoim sukcesie dopiero na początku lutego. Kilka dni później w internecie pojawiło się nagranie próby rakietowej.

Amerykanie użyli podczas próby Tomahawka Block IV - pocisku manewrującego dalekiego zasięgu (1700 km). Obecnie używane Tomahawki wykorzystywane są do rażenia celów lądowych. Teraz zmodyfikowaną rakietę wystrzelono z okrętu USS Kidd, znajdującego się w pobliżu poligonowej wyspy San Nicolas Island u wybrzeży Kalifornii, przeciw ruchomemu morskiemu celowi. Jak dowiadujemy się ze strony amerykańskiej marynarki wojennej, pocisk zmieniał kurs podczas lotu dzięki danym z samolotu obserwacyjnego.

Na wideo opublikowanym przez USNI News można śledzić lot rakiety filmowany z pokładu F/A-18E/F Super Hornet. Nie wiadomo jednak, w jakiej dokładnie odległości znajdował się cel - płynący statek, na którym ustawiono puste kontenery. Nieuzbrojona rakieta dosłownie przebiła się przez nie.

- Ten sukces pokazuje także możliwości Tomahawków jako broni działającej jak sieć, co umożliwia rozszerzenie ich zasięgu ze stałych i rozmieszczalnych punktów na cele ruchome - powiedział kap. Joe Mauser, odpowiedzialny za systemy rakietowe Tomahawk w marynarce.

Z kolei USNI News ocenia, że zastosowanie Tomahawków do likwidowania ruchomych celów nawodnych może stać się krótkoterminowym rozwiązaniem dla problemów marynarki związanych z poszukiwaniem przeciwokrętowych rakiet dalekiego zasięgu. Portal przypomina, że w latach 80. ubiegłego wieku powstała wersja Tomahawków do rażenia celów nawodnych. Na początku lat 90. zrezygnowano jednak z nich.

Źródła: news.usni.org, navair.navy.mil.

Opracowała: Małgorzata Gorol