Uczniowie ze Strzegomia pobiją rekord Guinnessa?
21 uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących w
Strzegomiu (woj. dolnośląskie) już ponad 50 godzin uczy się języka
polskiego. W szkole kontynuowana jest próba pobicia
rekordu Guinnessa na najdłuższą lekcję na świecie. Uczniowie, mimo
ogromnego zmęczenia, nie przerwali podjętej we wtorek próby.
Dyrektor szkoły Zbigniew Suchta powiedział, że uczniowie nad ranem przeszli poważny kryzys. Pojawiło się ogromne zmęczenie i m.in. bóle brzucha. Wszyscy zostali zbadani, a jedna z uczennic przeszła szczegółowe badania. Na szczęście wszystko jest w porządku - zaznaczył Suchta. W bardzo dobrej formie jest nauczyciel, Tomasz Marczak, który prowadzi lekcję.
Podczas jednej z porannych przerw uczniowie odbyli z rodzicami rozmowę, podczas której podjęli decyzję, że nie zrezygnują z bicia rekordu. Potem wrócili do ławek. Poprosili jednak, aby w ciągu dnia byli na sali sami. Okazało się, że kiedy jest jasno, publiczność rozprasza ich uwagę. Natomiast bardzo poprosili, żeby po południu było jak najwięcej osób. To ich dopinguje - podkreślił Suchta.
Uczniowie przerobią cały materiał z języka polskiego, który ich obowiązuje. Dotarli już do romantyzmu. Lekcji towarzyszą pokazy slajdów i filmów.
Przerwy trwają 15 minut i mogą się odbywać co osiem godzin. Uczniowie mogą wtedy korzystać z toalety.
Jeśli uczniowie chcą pobić rekord Guinnessa, muszą brać czynny udział przez ponad 66 godzin w najdłuższej lekcji. Uczestniczący w biciu rekordu założyli sobie, że będą uczyć się języka polskiego przez 72 godziny. Wszystko jest rejestrowane przez kamery. Nagranie zostanie przekazane do Londynu, gdzie zapadnie decyzja, czy rekord został pobity.
Dotychczasowy rekord należy do uczniów z Pyskowic na Śląsku, którzy uczyli się przez 66 godzin.