Uczniowie z lubuskiego rozpoczęli ferie. Ogniskiem w pociągu
Chłopcy w wieku od 9 do 13 lat w poniedziałek zainaugurowali ferie osobliwą zabawą. Dzieci weszły do wagonu pociągu osobowego stojącego na bocznicy i rozpaliły tam ogień. Dzięki interwencji funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei udało się uniknąć pożaru.
Bocznicę PKP jako palenisko potraktowało czterech chłopców z Kostrzyna nad Odrą (woj. lubuskie). Jak ujawniają funkcjonariusze SOK, młodzi piromani palili papiery w kabinie WC oraz na siedzeniach.
Chłopcy mieli podwójne szczęście: po pierwsze - żadnemu z nich się nie stało, a po drugie - są zbyt młodzi, by można było wyciągnąć wobec nich konsekwencje prawne.
- To zdarzenie i tak było stresujące dla tych dzieci, więc nie powinny więcej wpadać na takie pomysły. Nasze czynności zakończyły się na rozmowie i przekazaniu chłopców rodzicom - powiedział w rozmowie z onet.pl st. sierż. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Z ulgą zapewne odetchnęli również rodzice niesfornych chłopców, gdyż nie wpłynęło zgłoszenie o zniszczeniu mienia. To oznacza, że nie będzie żadnego postępowania w tej sprawie, a rodzice nie będą musieli zapłacić za szkody, które spowodowały ich pociechy.
Źródło: onet.pl