Uczestnik nielegalnych wyścigów staranował radiowóz
Pijany uczestnik nielegalnych wyścigów samochodowych staranował w Łodzi nieoznakowany policyjny radiowóz. Jeden z policjantów doznał niegroźnych obrażeń. Sprawca miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
12.09.2008 | aktual.: 12.09.2008 15:24
Jak poinformował Łukasz Mastalerz z KMP w Łodzi, policjanci obserwowali z zaparkowanego, nieoznakowanego radiowozu nielegalnych "rajdowców", którzy w nocy spotkali się na parkingu pod supermarketem przy ul. Rokicińskiej.
Według policji w pewnym momencie z niewyjaśnionych dotąd przyczyn jeden z uczestników "zlotu", kierujący 20-letnim oplem uderzył czołowo w policyjny samochód. Siła uderzenia była tak duża, że radiowóz odrzuciło na kilka metrów. Jeden z policjantów doznał lekkich obrażeń - wyjaśnił Mastalerz.
Policjanci zatrzymali kierowcę, którym okazał się 24-letni mieszkaniec Łodzi. Mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Samochód, którym wjechał w radiowóz, nie miał ubezpieczenia OC.
Drogowy pirat odpowie za bezpośredniego narażenia życia policjantów, prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu oraz uszkodzenia mienia. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.