Doniesienia ze szkoły w Poznaniu. Uczeń zaatakował nauczycielkę
Uczeń ze szkoły podstawowej w Poznaniu zaatakował nauczycielkę fletem. Sprawą zajmuje się policja.
O sprawie jako pierwsze napisało Radio Poznań. Jak czytamy, incydent wydarzył się w poniedziałek 27 maja w szkole podstawowej nr 23 im. gen. Józefa Bema.
Na miejsce przyjechała policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: kuriozalny błąd w finale! Na szczęście jej wybaczyli
- Podczas zajęć nauczycielka została uderzona fletem przez jednego z uczniów, została również przez niego kopnięta. Cała sytuacja została zgłoszona policjantom - relacjonował nadkom. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Jak dodał, funkcjonariusze sporządzili notatkę, która zostanie przekazana do sądu rodzinnego. - To sąd będzie decydował, co dalej będzie się w tej sprawie działo - podsumował.
Uczeń zaatakował nauczycielkę. Reakcja dyrekcji
Poszkodowana kobieta poszła na obdukcję, a dyrekcja szkoły zapowiedziała przygotowanie lekcji wychowawczych. W ramach zajęć, wychowawcy mają przeprowadzić lekcje na temat relacji międzyludzkich oraz poszanowania godności i nietykalności drugiego człowieka. W szkole powołano też zespół badający sprawę.
Według Radia Poznań 11-latek, który zaatakował nauczycielkę, pochodził z Ukrainy.
- Do szkoły wezwano rodziców ucznia - przekazał Wiesław Banaś, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania.
Czytaj też:
