Bez zajęć zimą. Decyzja w pierwszej szkole
Władze Szkoły Filmowej w Łodzi zmieniają plan zajęć w nadchodzącym roku akademickim. Adepci sztuki filmowej będą mieli wolne w styczniu, ale dłużej uczyć się będą w cieplejszych miesiącach. Uczelnia w ten sposób chce ograniczyć opłaty za ogrzewanie i prąd.
Dyrekcja łódzkiej "filmówki" podjęła decyzję o znacznym przedłużeniu przerwy świątecznej. Tegoroczna, jak zwykle, rozpocznie się 23 grudnia, ale zakończy się dopiero z początkiem lutego - informuje wyborcza.pl.
Łódź. Uczelnia szykuje się na zimę. Zajęcia przełożone
- Wolimy uprzedzić fakty i się przygotować - mówi reporterom "Gazety Wyborczej" Krzysztof Brzezowski, rzecznik prasowy Szkoły Filmowej w Łodzi. Dodaje, że realizacja programu nie zostanie zakłócona, choć egzaminy odbędą się w lipcu, a nie w czerwcu jak zazwyczaj.
- Ani semestr zimowy, ani letni nie zostaną skrócone, a jedynie przesunięte w czasie - wyjaśnia Brzezowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z prognoz wynika, że z początkiem przyszłego roku ceny prądu dla uczelni mogą wzrosnąć dziesięciokrotnie. Uczelnia w Łodzi obawia się, że mogą zostać wprowadzone ograniczenia w dostępie do energii cieplnej, elektrycznej czy gazowej dla instytucji.
Jak zauważa "GW", inne uczelnie nie zapowiedziały do tej pory wprowadzenia podobnych rozwiązań.
Szefowa MFW: sroga zima może doprowadzić do niepokojów
Pośrednią konsekwencją agresji Rosji na Ukrainę jest widmo kryzysu energetycznego w Europie. Ograniczenia dostawy rosyjskiego gazu do Europy, wzrost ceny tego surowca przy jednoczesnych podwyżkach ceny na energię elektryczną powodują, że kraje Europy z obawą czekają na nadchodzącą zimę.
W niektórych państwach mówi się o reglamentacji energii. Wprowadzane są środki oszczędnościowe - we wtorek władze Paryża poinformowały, że od 23 września miejskie zabytki będą oświetlane tylko do godz. 22.
- Sroga zima może doprowadzić do niepokojów społecznych w Europie, gdzie inwazja Rosji na Ukrainę już doprowadziła do "strasznych" konsekwencji gospodarczych i podsyca obawy przed recesją - stwierdziła szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Kristalina Georgiewa.
Czytaj też: Efekty już widać. Fatalne wieści dla PiS
Źródła: wyborcza.pl/PAP