Uciekinierzy z Rosji poprosili o azyl w Norwegii
Policja z Finnmarku w Norwegii zatrzymała trzy osoby z Rosji, które poprosiły o azyl. Jak podaje norweska straż graniczna, wcześniej pod koniec czerwca doszło do podobnego incydentu, kiedy osoba z Rosji znalazła się po norweskiej stronie granicy. Norwegowie zaznaczają, że jest to nielegalne. Służby bezpieczeństwa wszczęły śledztwo w tej sprawie.
Przez ostatnie dekady rzadko dochodziło do nielegalnego przekraczania granicy Norwegii i Rosji. Wraz z wojną w Ukrainie norweska straż graniczna zaostrzyła przygraniczne patrole.
Jak przekazał szef policji z Finnmark Tarjei Sirma Tellefsen, tylko tego lata odnotowano już dwa incydenty, które postawiły norweskie służby w stan gotowości. Wcześniejszy incydent miał miejsce pod koniec czerwca, kiedy obywatel Rosji nielegalnie znalazł się na terytorium Norwegii. Wówczas poprosił o azyl polityczny. Ten sam sposób obrały trzy inne osoby z Rosji, które we wtorek również wkroczyły do Norwegii bez żadnego pozwolenia - podaje The Barents Observer.
- Trzy osoby z Rosji zatrzymała straż graniczna. Mężczyźni zostali przekazani policji. Każdy z nich poprosił o azyl, nie możemy podać dalszych szczegółów - zdradził Tarjei Sirma Tellefsen.
Rosja straszy Norwegię
Do tej pory granica Norwegii z Rosją była najmniej problematyczną spośród wszystkich zewnętrznych granic strefy Schengen w Europie. Według The Barents Observer cała sprawa może mieć jednak drugie dno.
Po rosyjskiej stronie rozciąga się ogrodzenie z drutu kolczastego, co sprawia, że niezwykle trudno przekroczyć ten obszar nielegalnie. Zdaniem skandynawskich dziennikarzy nie można wykluczyć scenariusza, w którym cała czwórka może być szpiegami. Stąd też do tej pory do opinii publicznej nie trafiło potwierdzenie, czy zatrzymani otrzymali azyl w Norwegii.
Tymczasem dziś rozpoczynają się wojskowe szkolenia rosyjskiej Floty Północnej u wybrzeży Norwegii w rejonie Arktyki. Wysłano nawet NOTAM (Notice to Air Missions), które ostrzegło Norwegię, że w tym czasie dojdzie do użycia ciężkiego sprzętu, więc cywilny ruch lotniczy musi zostać zawieszony. NATO traktuje te ćwiczenia jako realne zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy, dlatego siły Sojuszu będą przyglądać się rozwojowi sytuacji nad Morzem Barentsa.