Uciekają pacjenci i pieniądze
W Kamieniu Pomorskim jest jeden szpital. Na
papierze są aż trzy. Długi rosną, pracownicy są zwalniani,
pacjenci boją się tu leżeć. Sprawą zajmie się prokuratura - pisze
"Głos Szczeciński".
03.09.2005 | aktual.: 03.09.2005 09:42
"W szpitalu dzieje się naprawdę źle. Nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi. Tworzy się nowe podmioty, zwalnia ludzi. Zagrożone jest jego funkcjonowanie. Nic dziwnego, że pacjenci boją się tu leżeć" - mówi gazecie Elżbieta Bańkowska, szefowa związku pielęgniarek i położnych kamieńskiego szpitala.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez starostę kamieńskiego i radnych powiatu trafiło właśnie do prokuratury okręgowej w Szczecinie. Sprawa dotyczy istnienia w Kamieniu trzech szpitali; dwóch w stanie likwidacji i jednego zarządzanego przez prywatną spółkę EMC. Wszystkie działają w tym samym budynku i zarządzają tym samym majątkiem - opisuje dziennik.
"Ale w praktyce majątek wyprowadza się z jednego szpitala do drugiego. To ucieczka przed długami poprzez tworzenie coraz to nowych podmiotów, a likwidowanie starych w miarę gdy tylko zaczynają się zadłużać i przynosić straty" - mówi Anna Stanaszek- Kaczor, była sekretarz powiatu kamieńskiego. "A przecież ten dług trzeba będzie kiedyś przejąć. I dojdzie do katastrofy. To będzie koniec powiatu".
Zgodnie z prawem dopóki szpitale są w likwidacji, ich dług jest zawieszony i nie przechodzi na konto powiatu. Chodzi o ok. 14 mln zł, czyli połowę budżetu powiatu kamieńskiego. Dlatego radni co kilka miesięcy przedłużają likwidację placówek. Natomiast majątek likwidowanych szpitali trafia do nowych podmiotów, choć formalnie jest też w likwidowanych lecznicach - informuje "Głos Szczeciński". (PAP)