Ucieczka w panice. Nagrania robią wrażenie
Kilka tysięcy aut stojących w wielokilometrowym korku - tak wygląda granica rosyjsko-gruzińska. Po ogłoszeniu w Rosji "częściowej mobilizacji" wielu mężczyzn próbuje wyjechać z kraju drogą lądową. Nagrania pokazują, jak wielu Rosjan zdecydowało się na ucieczkę.
Po ogłoszonej przez Putina mobilizacji, mężczyźni w Rosji chwytają się różnych sposobów, by uniknąć wysłania na front. Część ucieka za granicę, a pojawiają się doniesienia, że wkrótce będzie to niemożliwe. To potęguje wyjazdy.
Tłumy Rosjan na granicach. Nagrania robią wrażenie
"ZSRR 2.0... Kraj aktywnie się rozpada, aż wreszcie opadnie żelazna kurtyna" - napisał w mediach społecznościowych Mychajło Podolak, doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
"Doskonała ilustracja poboru Putina" - dodał Podolak, załączając nagranie z lotu ptaka. Film pokazuje skalę ucieczki młodych Rosjan przed mobilizacją: wcieleniem do wojska i niemal pewnym wyjazdem do Ukrainy. Sznur samochodów ma wiele kilometrów.
Portal Insider przekazał, że nagranie pochodzi z rosyjskiej granicy z Gruzją w miejscowości Wierchnij Łars w Osetii Północnej. Na nagraniu widać też, że niektórzy próbują objechać korek na rowerach lub hulajnogach.
"Kierowcy oczekują po 40-50 godzin. W kolejce co jakiś czas dochodzi do kłótni" – poinformował Insider.
Nagranie tłumów Rosjan uciekających z kraju przez granicę z Gruzją pokazała na Twitterze stacja NEXTA.
KE ma zaktualizować wytyczne dot. polityki wizowej
Wśród państw członkowskich istnieją obawy o bezpieczeństwo narodowe w kontekście Rosjan uciekających do UE po ogłoszeniu mobilizacji przez Kreml. W poniedziałek ambasadorowie państw członkowskich wezwali Komisję Europejską do zaktualizowania wytycznych dot. polityki wizowej w tej sprawie - przekazało PAP źródło UE.
Państwa UE zobowiązały też Komisję i FRONTEX (Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej) do ścisłego monitorowania wjazdów Rosjan do państw trzecich oraz do UE, po ogłoszeniu w Rosji mobilizacji.
Szef Rady Europejskiej Charles Michel opowiedział się w weekend za otwarciem UE dla uciekających Rosjan.