Uchylone drzwi na unijny rynek usług
Po trzech latach sporów eurodeputowani przyjęli dyrektywę usługową.
Jak mówią eksperci, ostateczna wersja nie jest tak liberalna, jak projekt, który zakładał możliwość świadczenia usług w dowolnym kraju Unii na podstawie prawa kraju pochodzenia. Ale zaraz dodają, że i tak firmie z Polski łatwiej będzie działać np. we Francji, choć nie w każdej branży - z dyrektywy zostały wyłączone usługi zdrowotne, ochroniarskie i pośrednictwa pracy.
Dla Polski może to oznaczać, że jeszcze więcej osób wyjedzie do pracy za granicą - twierdzi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha, poranny gość Radia PiN 102FM.