Ubiegający się o reelekcję prezydent Płocka w marszu poparcia swej kandydatury
Ubiegający się o reelekcję prezydent Płocka Andrzej Nowakowski z PO przeszedł ulicami miasta wraz z grupą ok. 150 osób w marszu poparcia dla swej kandydatury. W marszu szli m.in. pracownicy płockich samorządowych instytucji i radni PO.
- Po drodze zachęcamy do głosowania 16 listopada. Rzecz jasna na prezydenta Andrzeja Nowakowskiego i na Platformę Obywatelską - apelował sam Nowakowski, otwierając marsz.
Pytany o organizację marszu, Nowakowski powiedział, że celem była "bardziej aktywna, rekreacyjna i barwna forma kampanii wyborczej". Dodał, że marsz to pomysł jego sztabu wyborczego, który on zaakceptował.
Marsz wyruszył z placu przed płockim Teatrem Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego, przeszedł głównym pasażem miasta, a zakończył się na staromiejskim placu przed ratuszem. Na początku marszu była rozgrzewka w rytmach muzyki, ale skorzystała z niej niewielka liczba osób, głównie młodzi ludzie. Na zakończenie na uczestników czekała gorąca grochówka. Był też pokaz tańca zumba.
Zwracając się do uczestników i dziękując im za przybycie, Nowakowski przekonywał, że w dniu wyborów samorządowych "warto wybrać przyszłość dla Płocka, wybrać ludzi, którzy wiedzą, w jaki sposób rozwijać miasto, pozyskiwać środki zewnętrzne, tworzyć nowe miejsca pracy".
- Marsz to pomysł, jeśli chodzi o kampanię, który ma pokazać, że Płock jest miejscem aktywnym. Nie chodziło o to by były tłumy. Ja jestem z frekwencji bardzo zadowolony - powiedział po marszu Nowakowski.
Uczestnikami marszu byli m.in. pracownicy płockiego Urzędu Miasta i jednostek podległych samorządowi, jak np. Miejski Urząd Pracy, Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki, czy Miejskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Byli też płoccy radni PO oraz jeden z wiceprezydentów miasta. - Nie sprawdzam, kto bierze udział w marszu. A jeżeli ktoś tak mógł pomyśleć, to jest to niewłaściwe - podkreślił Nowakowski, dopytywany o udział urzędników w marszu.
- Wracam właśnie z Warszawy, zobaczyłem, że coś się dzieje, że idzie prezydent - mówił dziennikarzom o swej obecności jeden z szefów miejskiej spółki.
Na zakończenie przemarszu, na płockim Starym Rynku Nowakowski dziękował jego uczestnikom. - Dziękuję za ten wspólny marsz poparcia, bardziej może spacer, bo marsze się źle kojarzą. Niech będzie spacer poparcia - oświadczył.
W wyborach na prezydenta Płocka, oprócz Nowakowskiego, startują: poseł PSL Piotr Zgorzelski - szef sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej, senator PiS Marek Martynowski - jako wspólny kandydat tej partii oraz PR JG i SP, a także b. prezydent miasta Mirosław Milewski z własnego komitetu popieranego przez Mazowiecką Wspólnotę Samorządową, radny SLD i szef płockich struktur tej partii Arkadiusz Iwaniak, bezpartyjna Iwona Wierzbicka - architekt i urbanistka oraz Marek Owsik - kierownik Spółdzielczego Domu Kultury Płockiej Spółdzielni Mieszkaniowej, kandydat Komitetu Wyborczego Wyborców Samorządni dla Płocka.
W 2010 r. Nowakowski, jako kandydat PO, wygrał wybory na prezydenta Płocka w drugiej turze, uzyskując 52,34 proc. głosów i pokonując Milewskiego, który uzyskał 47,66 proc. głosów. Wybory samorządowe do rady miasta Płocka wygrało cztery lata temu PiS, uzyskując 28,34 proc. głosów i 9 mandatów. Pozostałe miejsca zajęły: PO - 24,68 proc. głosów i 7 mandatów, SLD - 16,44 proc. głosów i 5 mandatów, stowarzyszenie Nasz Kraj - 11,12 proc. głosów i 2 mandaty, PSL - 9,64 proc. głosów i 1 mandat oraz stowarzyszenie Nasze Miasto Płock - 8,22 proc. głosów i 1 mandat.
Już w trakcie kadencji troje płockich radnych PiS oraz jeden radny PO zmieniło przynależność na nowo utworzony klub PR. Jeden radny PiS został z kolei radnym niezależnym.