"U premiera nie było sporu Kaczmarek-Ziobro co do Blidy"
Na naradzie u premiera w lutym, dotyczącej m.in. postępowań w sprawie mafii węglowej nie doszło do jakiejkolwiek polemiki pomiędzy ministrami Januszem Kaczmarkiem, Zbigniewem Ziobrą oraz szefem policji Konradem Kornatowskim - oświadczył Naczelny Prokurator Wojskowy Tomasz Szałek.
Z przekazanego oświadczenia Szałka wynika, że był on uczestnikiem narady u premiera poświęconej omówieniu najważniejszych postępowań przygotowawczych prowadzonych przez prokuraturę, policję, ABW i CBA. Według Szałka, w naradzie, oprócz niego, uczestniczyli: premier Jarosław Kaczyński, Janusz Kaczmarek jako ówczesny szef MSWiA, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, Konrad Kornatowski jako komendant główny policji, szef ABW Bogdan Święczkowski oraz szef CBA Mariusz Kamiński.
Szałek podaje, że na naradzie szef ABW - prezentując śledztwa prowadzone przez agencję - wskazał na postępowanie dotyczące tzw. afery węglowej. Omawiając tę sprawę stwierdził, że dotyczy ona przestępstw o charakterze korupcyjnym, związanych z handlem węglem, a osoby mogące być w przyszłości objęte zarzutami to prezesi spółek węglowych oraz politycy różnych opcji. Jednym z nazwisk, które wymienił, było nazwisko pani Barbary Blidy - pisze w oświadczeniu Szałek.
Według niego, Święczkowski wskazał, iż źródłami dowodowymi w tym postępowaniu są m.in. zeznania Ryszarda Zająca i Barbary Kmiecik.
Z uwagi na fakt, iż wcześniej w trakcie swojej pracy prokuratorskiej zetknąłem się z postępowaniami, w których występował pan Ryszard Zając - w toku wypowiedzi szefa ABW - wtrąciłem, że do zeznań pana Zająca należy podchodzić z dużą dozą ostrożności, bowiem - w mojej ocenie - jest on osobą, której wiarygodność budzi wątpliwości - czytamy w oświadczeniu.
Szałek zaznacza, że uwagę tę poczynił bez znajomości jakichkolwiek materiałów postępowania, odnosząc się jedynie do osoby wyżej wymienionego świadka.
I dodał, że nikt z pozostałych obecnych na sali osób nie zabierał w tej kwestii głosu, a już z całą pewnością nie doszło do jakiejkolwiek polemiki pomiędzy prokuratorem generalnym panem Zbigniewem Ziobro a ministrem spraw wewnętrznych i administracji panem Januszem Kaczmarkiem, czy też komendantem głównym policji panem Konradem Kornatowskim - czytamy w oświadczeniu Szałka.
Podkreślił jednocześnie, że podczas swojego wystąpienia szef ABW przedstawił jedynie ogólną charakterystykę przedmiotowego, wielowątkowego śledztwa i nie prezentował zgromadzonego w jego toku materiału dowodowego, jak również nie precyzował zarzutów, jakie miałyby być przedstawiane konkretnym osobom.
Szałek napisał także, że podczas spotkania nie mogła być i nie była poruszana kwestia stosowania wobec kogokolwiek środków przymusu.
W wywiadzie dla "Wprost" premier Jarosław Kaczyński pytany o spotkanie z udziałem Kaczmarka, Ziobry i szefa ABW powiedział, że taka rozmowa rzeczywiście się odbyła i zgodzono się, że obciążające Blidę zeznania Kmiecik są weryfikowane przez fakty, a on sam poprosił, by przeszukanie odbyło się możliwie kulturalnie, bez poniżania jej godności, bo nie chciał, by Blida była skuwana kajdankami czy rzucana na ziemię.
W wywiadach prasowych Kaczmarek twierdzi, że narada u premiera odbyła się na dziesięć dni lub tydzień przed wejściem ABW do domu Barbary Blidy. Były szef MSWiA powiedział też "Newsweekowi" i "Polityce", że podczas narady premier pytał go, co sądzi o tej sprawie, a on odpowiedział, że materiał nie daje podstaw do zatrzymania Blidy. Wyjaśnił, że w pracy prokuratorskiej wielokrotnie spotykał się ze sprawami opartymi na relacjach jednego świadka, który potem je odwoływał, bądź się one nie potwierdzały.
Kaczmarek mówił, że w tych sądach poparła go jedna osoba, ale nie chciał ujawnić jej nazwiska. W "Polityce" z 25 sierpnia sprecyzował, że chodzi o jednego z prokuratorów, który miał doświadczenia z posłem Zającem i że we wcześniejszych sprawach jego zeznania się nie potwierdzały.
Według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, Kaczmarek nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń w sprawie Blidy. Tak samo twierdzi w mediach szef ABW Bogdan Święczkowski. Jeszcze inny uczestnik narady, Konrad Kornatowski mówi, że Kaczmarek był przeciwny akcji związanej z Blidą.
Blida, była posłanka SLD i minister budownictwa, zastrzeliła się 25 kwietnia, gdy rano do jej domu w Siemianowicach Śląskich z prokuratorskim nakazem rewizji i zatrzymania wkroczyła ABW. Blida miała usłyszeć zarzuty w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.