Tysiące osób komentują niezwykły gest Szkota. "Polacy, jesteście mile widziani"
• Dom Polski im. Władysława Sikorskiego w Glasgow opublikował zdjęcie przesyłki od mieszkańca Glasgow
• W liście, towarzyszącym bukietowi kwiatów, napisano podziękowania za to, że Polacy "są tak ważną częścią naszej społeczności"
• "Pomogliście sprawić, że nasze miasto jest lepszym miejscem" - napisał nadawca
• Zdjęcie skomentowały tysiące osób, w tym premier Nicola Sturgeon
Dom Polski im. Władysława Sikorskiego w Glasgow otrzymał tysiące wyrazów wsparcia po opublikowaniu zdjęcia bukietu kwiatów, przesłanego kurierem od anonimowego Szkota. Na dołączonym do bukietu liściku nadawca podkreślił, że dziękuje za to, że Polacy "są tak ważną częścią naszej społeczności".
"Pomogliście sprawić, że nasze miasto jest lepszym miejscem i zawsze będziecie tutaj bardzo mile widziani" - napisał. Pod liścikiem umieszczono podpis "mieszkańcy Glasgow".
Opublikowane w mediach społecznościowych zdjęcie bukietu i dołączonego biletu zostało skomentowane przez tysiące osób, w tym premier Nicolę Sturgeon, która napisała: "Wszyscy jesteśmy Szkocją".
Oprócz niej wyrazy poparcia przekazali m.in. Alyn Smith, poseł Szkockiej Partii Narodowej do Parlamentu Europejskiego, a także wielu polityków z parlamentu szkockiego Holyrood i brytyjskiego w londyńskim Westminsterze.
Aldona Karolak z zarządu Domu Polskiego powiedziała, że to już drugi wyraz sympatii od czasu czerwcowego referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Wcześniej ktoś przesłał plakat z polskimi lotnikami walczącymi w Bitwie o Anglię z dopiskiem: "Byliście wtedy i jesteście nadal mile widziani".
Jak dodała, istniejący od 1954 roku Dom Polski organizuje m.in. regularne spotkania dla matek z dziećmi, naukę polskiego dla obcokrajowców i gości oraz spotkania grup interwencyjnych, m.in. klubu Anonimowych Alkoholików i ich rodzin. W budynku znajduje się także polska restauracja.
Obecnie Dom Polski zbiera ok. 250 tys. funtów na niezbędną renowację i dostosowanie do potrzeb lokalnej społeczności w Glasgow.
"Im dłużej będziemy zbierać, tym bardziej będziemy tracili ludzi, którzy nas odwiedzają. Chcemy, żeby to miejsce funkcjonowało tak, jak powinno, dostępne dla rodzin z dziećmi i osób starszych, weteranów" - powiedziała Karolak.
"Wszyscy chcemy, żeby to było miejsce, do którego możemy przyprowadzić przyjaciół, pochwalić się przed nimi, pokazać kawałek polskiej historii i opowiedzieć o naszym wkładzie we współczesną Szkocję" - dodała.
W Szkocji mieszka ok. 86 tys. Polaków, którzy są największą mniejszością narodowościową w kraju. W całej Wielkiej Brytanii jest ich ok. 916 tys.