Tysiące interwencji i ofiara śmiertelna. Skutki wichur w Polsce
Przez Polskę przetaczają się niebezpieczne wichury. Niezwykle silne podmuchy wiatru stały się przyczyną tysięcy interwencji strażaków w całym kraju. Dostępu do prądu wciąż nie ma ponad 500 tys. odbiorców. Niestety, doszło również do tragedii, w której śmierć poniosła jedna osoba.
30.01.2022 | aktual.: 30.01.2022 13:11
Z najnowszych informacji wynika, że do do godziny 12 w niedzielę strażacy interweniowali w całym kraju już prawie dziewięć tys. razy. Najwięcej zgłoszeń otrzymały jednostki z województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego i wielkopolskiego.
Drzewo runęło na samochód. Jedna osoba nie żyje
Z informacji przekazanych przez rzecznika komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Karola Kierzkowskiego wynika, że w miejscowości Tłuczewo w powiecie wejherowskim powalone drzewo przygniotło samochód, którym podróżowały cztery osoby. Niestety, jedna z nich zginęła, a kolejna została ranna.
Tylko w województwie zachodniopomorskim strażacy interweniowali około 1,5 tys. razy. Bez prądu pozostaje tam 110 tys. odbiorów.
- Mamy na ten moment ponad półtora tysiąca interwencji w Zachodniopomorskiem, dotyczą one głównie powalonych drzew. Najwięcej w Koszalinie, Szczecinku i Goleniowie - poinformowała dyżurna Wojewódzkiej Komendy Straży Pożarnej w Szczecinie.
Powalone drzewa, uszkodzone dachy i linie energetyczne
W Wielkopolsce koniecznych było już ponad 640 interwencji. Strażacy usuwali głównie wiatrołomy, które zablokowały drogi. W Kierzkowie pod Gnieznem ranny został kierowca, na którego pojazd runęło drzewo. Wskutek silnego wiatru uszkodzonych zostało 30 dachów w regionie.
Silny wiatr uszkodził też dach kurnika w Rajskowie k. Kalisza. W hali znajdowało się 28 tys. dziesięciodniowych kurcząt. Część ptactwa zginęła przygnieciona przez dach.
Z kolei we wsi Słowiki w gminie Koźminek wiatr powalił drzewo na dom.
Dużo pracy mieli również strażacy z województwa warmińsko-mazurskiego, gdzie do godziny 6 w niedzielę doszło do około 140 interwencji. Powalone drzewa i złamane konary blokowały drogi i uszkadzały linie energetyczne.
Prawie 700 tys. ludzi nie miało prądu
W niedzielę rano zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Marek Kubiak poinformował, że silny wiatr pozbawił prądu niemal 700 tys. Polaków.
"Na godz. 6.00 bez prądu pozostaje 681 371 odbiorców, najwięcej w województwach: dolnośląskie - 244 421, zachodniopomorskie - 110 736, pomorskie - 8437, wielkopolskie - 57 900, mazowieckie - 41 150, lubelskie - 37 391, łódzkie - 32 010. Naprawy trwają" - napisał na Twitterze.