Tysiąc "alimenciarzy" w polskich więzieniach
W polskich więzieniach odbywa karę ponad 1,1
tys. osób, które nie uiściły grzywien i ponad 2,3 tys.
uchylających się od płacenia alimentów - wynika ze statystyk
przedstawionych w Sejmie przez zastępcę prokuratora
generalnego Karola Napierskiego. Odpowiadał on na pytania lidera
Samoobrony Andrzeja Leppera.
19.05.2005 | aktual.: 19.05.2005 13:23
Ze statystyk przedstawianych przez Napierskiego wynika też, że pod koniec 2004 r. na odbycie kary więzienia oczekiwały 34 774 osoby. W tym: na karę do 3 lat więzienia - 33 883 osoby, powyżej trzech lat 778 i powyżej 5 lat - 140 osób.
Pytania Leppera wiązały się z projektem Samoobrony dotyczącym wprowadzenia amnestii dla sprawców najdrobniejszych przestępstw, np. niespłacenia kredytu.
Według Napierskiego, absurdem jest stwierdzenie, iż można nieświadomie nie płacić alimentów. Jest to przestępstwo wyłącznie umyślnie, polegające na tym, że człowiek obciążony obowiązkiem alimentacyjnym nie wykonuje tego mimo, że ma ku temu możliwości. Jeżeli możliwości nie miałby nie zostałby za to skazany - podkreślał prokurator.
Jak dodał, w Polsce nagminna - a co najmniej dość częsta - jest sytuacja, w której dana osoba deklaruje, że jest bezrobotna, nie ma żadnych dochodów i możliwości podjęcia pracy.
Według statystyk z 18 maja br., w więzieniach przebywa obecnie 19 445 skazanych w wieku od 17 do 25. W tej grupie przeważają (14 349), skazani na karę więzienia do lat trzech. Ponad 7 tys. osób z tej grupy wiekowej odbywa karę za najpoważniejsze przestępstwa.
W polskich więzieniach jest też 307 skazańców w wieku od 65 do 70 lat. 69 z nich odpowiada za zabójstwo, 8 za gwałty, 2 za rozboje, 228 za inne przestępstwa (np. kradzieże). Jest 120 osób powyżej 70 lat - za zabójstwa odbywa kary 35, za zgwałcenie - 4, za inne przestępstwa 81. Według Napierskiego, w zakładach penitencjarnych przebywa obecnie ponad 60 kobiet powyżej 55 roku życia.
Lepper zapytał też o miesięczny koszt utrzymania skazanego w więzieniu.
Może to być kalkulowane na dwóch poziomach. Jeśli się weźmie pod uwagę wydatki ogółem poniesione na utrzymanie osadzonych lub funkcjonowania całego systemu penitencjarnego (w tym płace funkcjonariuszy), to koszt (na jednego skazanego) wynosił w 2004 r. na miesiąc 1580 zł. Jeżeli brać pod uwagę jedynie wydatki związane z utrzymaniem skazanego to w 2004 r. wyniósł on 468 zł miesięcznie - powiedział Napierski.
Szef Samoobrony pytał też o ułaskawienia skazanych przez prezydentów Lecha Wałęsę i Aleksandra Kwaśniewskiego. Jak zaznaczył Napierski, Wałęsa podczas swojej kadencji ułaskawił 3454 osoby, Kwaśniewski podczas pierwszej kadencji - 3295, podczas obecnie trwającej - 841 osób.