Trwa ładowanie...
09-01-2009 23:20

Tymoszenko: "tak" dla komisji, ale na równych prawach

Premier Julia Tymoszenko powiedziała w piątek, że Ukraina podpisze protokół o utworzeniu komisji do spraw
monitoringu tranzytu gazu, jeśli w tej komisji eksperci z Ukrainy
i Rosji będą reprezentowani na zasadzie parytetu.

Tymoszenko: "tak" dla komisji, ale na równych prawachŹródło: AFP
d1rorc9
d1rorc9

- Właśnie w takim lustrzanym wariancie, gdy oba kraje - Ukraina i Rosja - mają jednakowe prawa w sprawie dostępu ekspertów, podpiszemy taki protokół - powiedziała Tymoszenko po spotkaniu z szefem czeskiego rządu Mirkiem Topolankiem.

Reagując na tę deklarację rzecznik rosyjskiego Gazpromu Siergiej Kuprijanow powiedział, że wskazuje ona na gotowość rządu w Kijowie do podpisania protokołu. - Zdaje się, że sprawa polega na decyzji prezydenta Ukrainy - dodał.

W piątek na temat porozumienia w sprawie misji unijnych obserwatorów, jaka ma doprowadzić do wznowienia dostaw rosyjskiego gazu do UE, rozmawiał w Kijowie Mirek Topolanek - premier Czech, państwa przewodniczącego w tym półroczu Unii. Ustalono, że Ukraina pozwoli rosyjskim obserwatorom na wjazd na jej terytorium w celu nadzorowania tranzytu rosyjskiego gazu do Europy.

Topolanek potwierdził w piątek w Kijowie, że jest zgoda Ukrainy oraz "podobne zobowiązanie" Rosji w sprawie dopuszczenia do nadzoru ekspertów obu stron.

d1rorc9

Wcześniej Komisja Europejska ogłosiła, że rozpoczęcie pracy przez unijnych obserwatorów w Kijowie oznacza, że wszystkie warunki natychmiastowego wznowienia dostaw rosyjskiego gazu do UE przez terytorium Ukrainy zostały spełnione. Zdaniem Komisji jest szansa, że w ciągu trzech dni rosyjski gaz pompowany przez Ukrainę trafi z powrotem do europejskich odbiorców.

Jednak Kuprijanow powiedział w piątek, że "dopóki protokół nie jest podpisany przez wszystkie strony, specjaliści ci nie mają statusu obserwatorów". Ocenił też, że eksperci "nie mają czego monitorować w Kijowie". Jego zdaniem, obserwacja powinna się odbywać w punktach krańcowych systemu gazociągów na Ukrainie oraz w podziemnych zbiornikach gazu.

Wcześniej również prezes Gazpromu Aleksiej Miller zapowiedział, że dostawy paliwa zostaną wznowione po podpisaniu formalnego porozumienia w sprawie misji obserwacyjnej. Natomiast zdaniem Komisji Europejskiej, do wznowienia dostaw nie potrzeba pisemnego porozumienia, ponieważ jest telefoniczna umowa.

d1rorc9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rorc9
Więcej tematów