Tymiński: wystartuję w wyborach prezydenckich i zwyciężę
Stanisław Tymiński, który z żoną Mulan przyleciał do Polski z Toronto, zapowiedział, że wystartuje ponownie w wyborach prezydenckich i tym razem w nich zwycięży. W 1990 roku Tymiński wszedł do drugiej tury.
03.06.2005 | aktual.: 03.06.2005 16:47
Ponownie kandyduję na prezydenta i wygram tegoroczne wybory. Nigdy nie chciałem być prezydentem dla siebie, ale dlatego, aby każdy Polak poczuł się jak u siebie w domu, a Polska była dla niego prawdziwą matką, a nie złośliwą macochą - powiedział Tymiński dziennikarzom na lotnisku.
Zapewnił, że przez 15 lat od swojego pierwszego startu w wyborach "ciężką pracą" zdobył cenne doświadczenie, które chce wykorzystać dla dobra ojczyzny. Dodał, że od 1990 roku udało mu się zebrać grupę ludzi, którzy tak jak on chcą odbudowy Polski.
Tymińskiego na lotnisku witało kilkudziesięciu sympatyków Ogólnopolskiej Koalicji Obywatelskiej (OKO), organizacji, pod której szyldem weźmie udział w wyborach prezydenckich. OKO przewodzi były szef Konfederacji Pracodawców Polskich, Wojciech Kornowski.
OKO powstało w listopadzie 2003 roku. Według Kornowskiego, w jej skład wchodzi ponad 100 organizacji społeczno-gospodarczych, organizacji przedsiębiorców, rolników i bezrobotnych. OKO startowało w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdzie uzyskało 0,58% poparcia.
Działacze OKO przywitali Tymińskiego na lotnisku gromkimi brawami, okrzykami: "Stan na prezydenta", "Nasz prezydent" i odśpiewali mu "Sto lat".
Kornowski powiedział, że Tymiński to wizjoner, który jako jedyny może doprowadzić do odbudowy Polski. Tymiński jest doświadczony, czysty, nieumoczony w żadne afery i korupcje, to prawdziwy człowiek sukcesu - ocenił. Jego zdaniem, Polsce potrzebny jest "gospodarz, a nie polityk".
Sympatycy OKO, pytani, dlaczego popierają kandydaturę Tymińskiego na prezydenta, mówili, że jest to osoba, która ma "pomysł na Polskę" oraz "osoba krystalicznie czysta". Dodawali, że ich decyzja o poparciu Tymińskiego to wyraz sprzeciwu wobec "bagna polskiej polityki".
W 1990 roku niespodziewanie Tymiński - nikomu nie znany przybysz z Peru - pokonał w pierwszej turze Tadeusza Mazowieckiego i przeszedł do drugiej tury wyborów, w których przegrał z Lechem Wałęsą. W pierwszej turze Tymińskiego poparło ponad 3,7 miliona Polaków (23% ważnych głosów); w drugiej 3,6 miliona (25%).
Tymiński zasłynął dzięki czarnej teczce, w której - jak zapowiadał - miał kompromitujące materiały na temat Wałęsy i innych polskich polityków. Teczka pozostała jednak zamknięta.
Pytany w piątek przez dziennikarzy, czy tym razem też przywiózł ze sobą jakieś teczki na polityków, odpowiedział, że nie, bo przyjechał do "kraju teczek".
Po wyborach prezydenckich w 1990 roku Tymiński założył Partię X, która istniała kilka lat, ale nie odniosła żadnych sukcesów; w 1993 roku została oskarżona przez Państwową Komisję Wyborczą o fałszowanie podpisów pod listami wyborczymi, krótko po tym została rozwiązana.
Tymiński na stałe mieszka w Toronto w Kanadzie, prowadzi firmę komputerową.
Pierwsza konferencja prasowa kandydata na prezydenta została zaplanowana na 7 czerwca.