PolitykaTylko w WP.PL: Piotr Szeliga opuszcza Solidarną Polskę i pozywa kilka tytułów prasowych

Tylko w WP.PL: Piotr Szeliga opuszcza Solidarną Polskę i pozywa kilka tytułów prasowych

Piotr Szeliga, występuje z Solidarnej Polski i pozywa kilka tytułów prasowych - dowiedziała się Wirtualna Polska. To pokłosie sprawy, która ma związek z szantażem wobec polityka. Prokuratura oskarżyła w tej sprawie trzy osoby. Według mediów, powodem szantażowania posła miało być niezapłacenie za usługę seksualną. Po ogłoszeniu przez Szeligę, że opuszcza Solidarną Polskę, partia wydała oświadczenie.

Tylko w WP.PL: Piotr Szeliga opuszcza Solidarną Polskę i pozywa kilka tytułów prasowych
Źródło zdjęć: © newspix.pl | Tomasz Rytych

Szeliga złożył pozwy sądowe przeciw "Rzeczpospolitej", "Super Expressowi", "Faktowi" i "Kronice Tygodnia".

- Dzisiaj zrezygnowałem też z członkostwa w Solidarnej Polsce i klubie parlamentarnym. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. W ostatnim czasie doświadczyłem tego osobiście (...) - mówi Wirtualnej Polsce polityk.

Szeliga powiedział, że "polityka to gra zespołowa i nie da się jej uprawiać z niektórymi osobami, które nie patrzą na dobro Polaków, tylko na własne osobiste korzyści".

- Wstępowałem do Solidarnej Polski, której wizję przedstawiono mi na początku inną, niż dzisiaj wygląda naprawdę. W ostatnim czasie poznałem prawdziwe intencje niektórych osób związanych z tą partią, o których wcześniej nie wiedziałem. Ja do takich działań nie będę przykładał ręki. Być może kiedyś przyjdzie czas na rozmowę na ten temat. Nie ja pierwszy opuszczam ten klub i partię. Nie interesuje mnie ciągłe atakowanie wszystkich i zbijanie na tym kapitału politycznego (...) - podkreślił polityk.

Po ogłoszeniu przez Szeligę, że opuszcza Solidarną Polskę, partia wydała oświadczenie. Czytamy w nim m.in, że decyzja posła mogła mieć związek ze złożonym przez rzecznika dyscypliny SP Andrzeja Romanka wnioskiem o jego usunięcie z partii. "Tym samym swoją decyzją poseł Szeliga uprzedził czekające go konsekwencje partyjne. W związku z powyższym prosimy, aby w materiałach prasowych nie identyfikować go już z Solidarną Polską" - napisał Szymon Klimczak z biura prasowego SP.

Początek sprawy

Na początku stycznia poseł apelował do mediów: "Nie pozwólcie, aby szantażyści triumfowali". Sprawa ma związek z szantażem wobec polityka. Prokuratura oskarżyła w tej sprawie trzy osoby. Według mediów, powodem szantażowania posła miało być niezapłacenie za usługę seksualną. W specjalnym oświadczeniu, wysłanym do mediów polityk podkreślił, że ma statut osoby pokrzywdzonej i ze względu na dobro rodziny prosi o "uszanowanie przysługujących mu praw i nieujawnianie jego danych osobowych, wizerunku, a także jego rodziny".

"Rzeczpospolita" napisała w styczniu, że Piotr Szeliga otrzymał od Kancelarii Sejmu zwrot kosztów za nocleg w hotelu w dniu spotkania z prostytutką. Gazeta cytując biuro prasowe kancelarii sejmu pisała, że "poseł Piotr Szeliga przedstawił Kancelarii Sejmu do refundacji faktury z hotelu Luxor w Lublinie za trzy noclegi w grudniu 2012 r. na łączną kwotę 615 zł. Przedstawił też faktury wystawione przez ten hotel za dwa noclegi z września 2012 r. na łączną kwotę 390 zł".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)