Tygrysy utknęły na granicy. Organizator transportu aresztowany
Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej (woj. lubelskie) zdecydował o warunkowym areszcie tymczasowym dla organizatora transportu tygrysów, które utknęły na przejściu granicznym w Koroszczynie. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami.
01.11.2019 | aktual.: 01.11.2019 18:03
Zgodnie z decyzją sądu podejrzany mógłby opuścić areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego w kwocie 30 tys. zł, jednak prokuratura złożyła sprzeciw wobec tej decyzji. W rezultacie do czasu rozpatrzenia sprawy przez sąd w Lublinie podejrzany pozostanie w areszcie.
Sprawa dotyczy transportu 10 tygrysów z Włoch do Dagestanu - rosyjskiej republiki na południu kraju. Ciężarówka z tygrysami utknęła na przejściu granicznym w Koroszczynie (woj. lubelskie). Jeden z nich padł. Dziewięć pozostałych zwierząt - w bardzo złym stanie - w nocy ze środy na czwartek zostało przewiezionych do zoo w Poznaniu.
Bialska prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut znęcania się nad zwierzętami. Według śledczych podejrzany przewoził tygrysy w zbyt ciasnych klatkach, a także nie zapewnił im wystarczającej ilości pożywienia i wody. Mężczyzna nie przyznał się do winy, ale złożył wyjaśnienia.
Przypomnijmy, ciężarówka z tygrysami została zawrócona na polsko-białoruskiej granicy przez białoruskich celników, ponieważ brakowało wymaganych na Białorusi urzędowych certyfikatów weterynaryjnych wystawionych przez włoskie służby weterynaryjne. Kierowcy nie mieli również aktualnych wiz. Ciężarówka została cofnięta i umieszczona na terminalu w Koroszczynie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl