Tygodniami błąkał się po Warszawie. Teraz wiadomo, kim jest
Jeden telefon do Straży Miejskiej najprawdopodobniej uratował człowiekowi życie. Kobieta zadzwoniła, gdyż zaniepokoił ją wyziębiony mężczyzna siedzący na ławce. Okazało się, że senior zaginął przed trzema tygodniami.
26.11.2022 | aktual.: 26.11.2022 17:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Straż Miejska w Warszawie przekazała, że w czwartek rano do służb zadzwoniła kobieta. Poinformowała ona, że w stolicy przy ulicy Tomcia Palucha przebywa starszy mężczyzna.
Dodała, że senior jest wyziębiony i może to być osoba bezdomna. Na miejsce pojechali funkcjonariusze. Patrol pojawił się kilka minut po zgłoszeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Morski "potwór" zauważony w Szkocji. "Nigdy nie widziałem czegoś takiego"
Straż Miejska pomogła seniorowi. "Bezradny i zdezorientowany"
- Nie zastaliśmy tam nikogo, kto mógłby odpowiadać opisowi ze zgłoszenia, ale postanowiliśmy poszukać w najbliższej okolicy. Po chwili, kilkadziesiąt metrów dalej, zauważyliśmy starszego człowieka, który był zziębnięty i przemoknięty. Stał przy ulicy, był bezradny i zdezorientowany - przekazał st. insp. Andrzej Furmańczyk.
Senior trafił do radiowozu, gdzie mógł się ogrzać w przedziale przewozowym. Funkcjonariusze dodatkowo okryli go kocem termicznym. Wezwano pogotowie ratunkowe.
W komunikacie warszawskiej Straży Miejskiej czytamy, że nawiązanie kontaktu z mężczyzną zajęło trochę czasu. Senior był "wyraźnie splątany i zagubiony". Mł. insp. Paulina Jędrzejewska dodała, że na początku starszy pan nie mógł nic o sobie powiedzieć. Nie odpowiadał też na pytania dotyczące jego miejsca zamieszkania.
Dane mężczyzny udało się ustalić, gdy ten po ogrzaniu się uspokoił. Seniorowi udało się przypomnieć datę urodzenia.
"Ratownicy z pogotowia zbadali mężczyznę, ale nie stwierdzili, by wymagał hospitalizacji. Był po prostu solidnie zmarznięty. Patrol policji, który przyjechał na miejsce interwencji strażników, ustalił, że mężczyzna wyszedł 2 listopada z domu opieki dla seniorów i był poszukiwany jako osoba zaginiona" - przekazała warszawska Straż Miejska.
Funkcjonariusze nie wiedzą, co robił senior przez trzy tygodnie. Straż Miejska nie może ustalić, gdzie przebywał, jadł oraz spał. Zaginiony mężczyzna został odwieziony do domu opieki. Przekazano go pod opiekę pracowników socjalnych.
Przeczytaj też:
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Źródło: Warszawska Straż Miejska