Tychy. Matka zaatakowała półtoraroczne dziecko nożem. "Usiłowanie zabójstwa"
Półtoraroczny chłopiec raniony nożem przez matkę przeszedł operację. Lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. – Stan jest ciężki, ale stabilny – mówi dr Andrzej Bulandra z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. I dodał, że chłopiec miał łącznie 10 ran w obrębie szyi.
Lekarze kilka godzin walczyli o życie chłopca. Operacja się udała, ale nadal stan dziecka jest ciężki. - Jesteśmy ostrożni, ale wszystko wskazuje na to, że rokowania są optymistyczne - mówi dr Andrzej Bulandra. I dodaje, że dziecko zostało przetransportowane do szpitala we wstrząsie spowodowanym dużą utratą krwi. Konieczna była transfuzja.
- Zespół lekarzy uratował chłopcu życie. Dziecko miało dwie duże i osiem mniejszych ran szyi. Na pewno zadanych celowo - mówi lekarz. Przyznaje, że według niego zadane rany wskazują na usiłowanie zabójstwa. Z nieoficjalnych informacji wynika, że matka poderżnęła półtorarocznemu chłopcu gardło.
Tychy. Matka zatrzymana
Chłopiec został znaleziony w mieszkaniu w Tychach przy ulicy Honoraty. Gdy na miejsce dotarły służby, dziecko było przytomne. Z powodu mocno krwawiącej rany szyi do szpitala zabrał je helikopter Lotniczego Pogotowia Lotniczego. - Bezpośrednio z helikoptera chłopiec trafił na blok operacyjny. Był w stanie ciężkim, teraz jest stabilniej. Idziemy w dobrą stronę - mówi dr Andrzej Bulandra.
Policja zatrzymała 40-letnią matkę chłopca. Była trzeźwa. Prokuratura Okręgowa w Katowicach poinformowała w sobotę, że zostało wszczęte postępowanie w sprawie usiłowania zabójstwa.
- Od piątku w tej sprawie trwają intensywne czynności. M.in. przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczono ślady i zasięgnięto opinii biegłego. Przesłuchano też świadków i przestudiowano dokumentację medyczną z leczenia chłopca. Na sobotę zaplanowano czynności z udziałem jego matki - mówi Polsat News Rzeczniczka katowickiej prokuratury Marta Zawada-Dybek.