Twierdził, że dzieci poczęte metodą in vitro to "nie istota, a zwierzę". Rusza proces byłego księdza Natanka
W poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Suchej Beskidzkiej ma rozpocząć się proces byłego księdza Piotra Natanka. Prywatny akt oskarżenia w tej sprawie złożyła grupa rodziców, którą wspomógł Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Podczas transmitowanego w sieci zgromadzenia jego sekty duchowny miał powiedzieć, że "dziecko poczęte z probówki, poza Bogiem, jest produktem, a nie bytem. Nie istotą, jest zwierzęciem" - zacytował byłego księdza Natanka w rozmowie z PAP prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Konrad Dulkowski.
Bulwersujące słowa miały paść w trakcie jednego z przemówień podczas Wielkanocy 2021 roku.
Były ksiądz odpowie za swoje słowa?
- Zgłosił się do nas ojciec dziewczynki, obecnie 9-letniej, która urodziła się dzięki metodzie in vitro. Mężczyzna był bardzo poruszony tym, co usłyszał i zapytał, czy w jakikolwiek sposób może zareagować. Zajęliśmy się sprawą, a w międzyczasie zgłaszali się do nas kolejnej rodzice oburzeni słowami Natanka. Pomogliśmy rodzicom w sformułowaniu aktu oskarżenia, których przed sądem będzie reprezentował adwokat. Pozew złożyły cztery małżeństwa - powiedział Dulkowski.
Zobacz też: Wielki odwrót od Kościoła. Ksiądz o słowach abpa Jędraszewskiego
Rodzice dziecka domagają się przeprosin od byłego duchownego oraz wpłaty przez niego określonej sumy pieniędzy na rzecz organizacji, która wspomaga rozwój in vitro w Polsce.
Interwencja kardynała Dziwisza
Na byłego księdza została w lipcu 2011 r. nałożona przez ówczesnego metropolitę krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza kara suspensy. Natanek nie ma prawa wykonywania żadnych czynności kapłańskich. Nie podlega on również prawu kanonicznemu.
Były duchowny wbrew nałożonej karze, nadal gromadzi w samowolnie wybudowanej tzw. pustelni w Grzechyni grupę swoich zwolenników.