Benedykt XVI miał nie reagować na przypadki pedofilii
Jak informuje BBC, Joseph Ratzinger, będąc arcybiskupem Monachium miał nie zareagować na raportowane mu przypadki pedofilii w Kościele. W sprawie zostało wszczęte dochodzenie.
Dziennikarze ustalili, że emerytowany papież miał nie zareagować na cztery zgłoszone mu przypadki pedofilii. Do zaniechań ze strony Benedykta XVI miało dojść za czasów, kiedy sparował urząd arcybiskupa w Monachium. W celu wyjaśnienia tej sprawy niemiecki Kościół wszczął już dochodzenie.
Niemiecki dziennik "Der Tagesspiegel" przekazał, że Ratzinger ukarał dwóch duchownych, których dotyczyły zgłoszenia, ale nie zabronił im dalszego sprawowania posługi. Emerytowanemu papieżowi zarzucono, że nie podjął żadnych działań w oparciu o przepisy prawa kościelnego i nie poczynił kroków mających na celu wsparcie ofiar.
Ratzinger nie wiedział, kogo zatrudnia?
Jednym z księży, których dotyczą zarzuty był Peter H. Duchowny miał dopuścić się czynów pedofilskich w latach 1973-1996. Ksiądz mimo zarzutów został przyjęty na posługę w kierowanej przez Ratzingera archidiecezji monachijskiej. O sprawie wypowiadał się na początku roku osobisty sekretarz Benedykta XVI abp Georg Gänswein.
- Ówczesny arcybiskup-metropolita Monachium, kardynał Joseph Ratzinger nie znał wcześniejszej historii, oskarżeń o przemoc seksualną, kiedy podejmował decyzję o przyjęciu księdza Petera H. do swojej diecezji - wyjaśniał.