PolskaTwarde Polki rodzą bez znieczulenia

Twarde Polki rodzą bez znieczulenia

W Polsce poród ze znieczuleniem to rzadkość: korzysta z niego zaledwie jedna na 100 pacjentek. Dla porównania: w krajach zachodnich znieczula się nawet 80 procent rodzących - informuje "Życie Warszawy".

Twarde Polki rodzą bez znieczulenia
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

27.03.2008 | aktual.: 27.03.2008 06:53

Za jedne z najsilniejszych uważane są ostre bóle zębów i kolka nerkowa. Jednak nie da się ich porównać ze skurczami porodowymi, które - według skali oceny natężenia bólu - uzyskują etykietę powyżej 7, prawie jak amputacja kończyny bez znieczulenia. Oznacza to ból nie do wytrzymania i konieczność natychmiastowej interwencji farmakologicznej.

Z ankiet przeprowadzonych w latach 90. i w 2002 roku przez prof. Ewę Mayzner-Zawadzką, wówczas konsultanta krajowego w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii, wynika, że około 25% kobiet nie potrzebuje żadnych zabiegów uśmierzających ból, 40% - 60% rodzących może wymagać takiego wsparcia, a kolejne 25% kobiet nie może się bez niego obyć.

Tyle teoria. W praktyce mniej niż jeden procent Polek taką pomoc otrzymuje. Dlatego coraz częściej przed bólem uciekają one w cesarskie cięcie - liczba takich zabiegów przekracza na niektórych oddziałach 50% wszystkich porodów (w innych krajach europejskich zbliża się do 25%).

Należy jednak pamiętać, że "cesarka" jest pięciokrotnie bardziej niebezpieczna dla życia kobiety niż poród naturalny. Pod tym względem jesteśmy wśród krajów Trzeciego Świata - uważa dr Krzysztof Zając, kierownik Zespołu Anestezji i Intensywnej Terapii przy Zespole Klinik Ginekologii, Położnictwa i Onkologii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)