TVP ujawniła wyniki wewnętrznej kontroli Agencji Filmowej
Telewizja Polska podała na swych
stronach internetowych treść protokołu kontroli
wewnętrznej przeprowadzonej w Agencji Filmowej TVP. Decyzję
podjęto w związku z ujawnieniem w prasie treści raportu ABW
analizującego produkcję filmową.
09.10.2003 19:55
Z protokołu wynika, że na współprodukowanie czterech filmów z firmą Lwa Rywina Heritage Films TVP wydała ponad 21 mln zł; na dwanaście filmów innych producentów przeznaczyła ponad 23 mln zł, czyli tylko o 2 mln zł więcej.
We wtorkowej "Rzeczpospolitej" - na postawie raportu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - podano informacje o współpracy TVP z firmą Lwa Rywina Heritage Films. "Ustalenia tego raportu, którego treść nie jest znana zarządowi TVP, stały się przedmiotem spekulacji mediów i kolejną okazją do formułowania zarzutów i oskarżeń pod adresem Telewizji Polskiej i członków jej zarządu" - czytamy w przesłanym PAP komunikacie biura rzecznika TVP.
Protokół z kontroli wewnętrznej w Agencji Filmowej TVP (AF) sporządzony został 28 marca 2003 r. W czasie kontroli funkcję dyrektora tej agencji sprawował Sławomir Rogowski. Od 1 stycznia tego roku pełni ją Andrzej Serdiukow.
Z protokołu wynika, że w 2001 r. do AF wpłynęło 168 ofert, w 2002 r. 135. TVP została w tym czasie koproducentem 16 filmów kinowych. Cztery z nich były współprodukowane z firmą Heritage Films ("Polana wśród brzeziny", "Pianista", " Pornografia", "Wiedźmin"), 12 z innymi firmami.
W dokumencie podano, że ogólny koszt 4 filmów wyprodukowanych we współpracy z firmą Rywina wynosił ponad 146 mln zł, udział TVP wyniósł ponad 21 mln zł. Co - jak czytamy w protokole - stanowi średnio 14,51 proc. ogólnych kosztów produkcji 16 filmów z lat 2001-2002.
Na 12 pozostałych filmów (m.in. "Anioł w Krakowie", "Chopin- pragnienie miłości", "Przedwiośnie") TVP przeznaczyła ponad 23 mln zł. Stanowi to - czytamy w protokole - średnio 19,39 proc. kosztów ogólnych producenta wykonawczego.
Po zamieszczeniu w prasie informacji z raportu ABW zarząd TVP zwrócił się najpierw do Agencji, a potem do komisji śledczej o jego udostępnienie. Według prokuratury, raportu nie powinno się na razie udostępniać TVP.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Maciej Kujawski powiedział PAP we wtorek, że raport jest wykorzystywany w dwóch śledztwach: wydzielonym z "głównej" sprawy Rywina śledztwie w sprawie przepływów finansowych między TVP a firmami Rywina oraz we wszczętym 15 września śledztwie z wniosku prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego, który chciał wyjaśnienia zarzutów dotyczących finansowania produkcji filmowej w TVP.
Kujawski podał, że raport stał się dla prokuratury podstawą przyjęcia kwalifikacji śledztwa i badania, "czy władze TVP nie przekroczyły uprawnień lub nie dopełniły obowiązków w związku z finansowaniem produkcji filmowej".(iza)