TVP nie ukarze Tomasza Lisa za udział w reklamie
TVP nie ukarze Tomasza Lisa i nie wyciągnie wobec niego konsekwencji za udział w reklamie - podaje serwis press.pl. TVP wyjaśnia, że nie ma do tego podstaw; zaczęła jednak prace nad nowelizacją kodeksu etyki.
W październiku Lis umieścił na swoim blogu w portalu natemat.pl wpis na temat jego przygotowań do maratonu. Artykuł opatrzony był zdjęciami dziennikarza, który ćwiczy w siłowni w warszawskim hotelu Hyatt i pije napój Powerade.
25 października Komisja Etyki TVP uznała, że publikacja Tomasza Lisa "nosiła znamiona kryptoreklamy i stanowiła ona przykład naruszenia etyki dziennikarskiej TVP". "Komisja Etyki przypomina, że dziennikarze związani z Telewizją Polską mają obowiązek szczególnej staranności w przestrzeganiu zasad etyki dziennikarskiej, gdyż każdy przypadek ich naruszenia obniża poziom zawodowych standardów" - uzasadniała TVP w komunikacie
Jak wyjaśnił rzecznik prasowy TVP Jacek Rakowiecki komisja zwróciła jednak uwagę, że nie można jednoznacznie zaklasyfikować tej sytuacji. - Tomasz Lis nie jest etatowym pracownikiem TVP ani nawet nie jest związany jako osoba prywatna z TVP żadną umową. W związku z tym TVP nie ma formalnych podstaw, by przedstawiać Tomaszowi Lisowi jakiekolwiek zarzuty lub sięgać po jakiekolwiek sankcje, bo nimi po prostu w opisanym przypadku nie dysponuje - mówił w press.pl Rakowiecki. Komisja Etyki podkreśliła, że Lis stawił się na posiedzeniu i złożył wyjaśnienia.
TVP poinformowała także, że zamierza znowelizować kodeks etyki i dostosować go do zmieniającej się sytuacji medialnej.
Tomasz Lis jest redaktorem naczelny tygodnika "Newsweek Polska" oraz współwłaścicielem serwisu internetowego natemat.pl
* Źródło: press.pl*