TVP ma przeprosić za materiał. Jest decyzja sądu
Emisja przeprosin w głównym wydaniu "Wiadomości" i 10 tys. zł na cele społeczne – to kara, jaką musi ponieść TVP za emisję materiału "Inwazja", który miał pokazać "prawdziwy obraz ruchów homoseksualnych". - Wyrokiem ws. szczującej na społeczność LGBT+ "Inwazji" sąd wysłał jasny komunikat całej Polsce: w publicznych mediach nie ma miejsca na homo- i transfobię - komentuje dyrektor KPH Slava Melnyk.
21.11.2022 | aktual.: 21.11.2022 17:36
"Inwazja" w TVP1 miała premierę 10 października 2019 roku tuż po głównym wydaniu "Wiadomości". W materiale wykorzystano m.in. nagrania z siedziby KPH dostarczone TVP przez kobietę, która podszywała się pod wolontariuszkę organizacji. Tuż po emisji KPH złożyło wezwanie przedsądowe, a następnie pozew przeciwko TVP do Sądu Okręgowego w Warszawie.
W czerwcu 2020 roku sąd wydał postanowienie, zakazując TVP dystrybucji "Inwazji", a w lutym 2021 roku sprawa ponownie wróciła do sądu. Wynikało to ze złożenia przez KPH pozwu o naruszenie dóbr osobistych. Na liście żądań znalazła się kwota 10 000 zł na cele społeczne oraz emisja przeprosin w głównym wydaniu "Wiadomości". Równolegle z TVP sądziła się grupa 7 aktywistek i aktywistów, w których sprawie sąd zasądził 48,5 tys. zł z tytułu zadośćuczynienia oraz na cele społeczne, a także przeprosiny w głównym wydaniu "Wiadomości". TVP złożyło od wyroku apelację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzją sądu przeprosiny w głównym wydaniu "Wiadomości" powinny zostać opublikowane w formie czytanego przez lektora tekstu nie późnej niż 14 dni od uprawomocnienia wyroku. Treść przeprosin powinna brzmieć następująco:
"Telewizja Polska S.A. z siedzibą w Warszawie przeprasza stowarzyszenie Kampania Przeciw Homofobii z siedzibą w Warszawie o bezprawne naruszenie dóbr osobistych stowarzyszenia, tj. naruszenie jego dobrego imienia oraz wolności w sporządzenie z naruszeniem zasad rzetelności i staranności dziennikarskiej materiale pt. 'Inwazja' wg. Scenariusza i reżyserii Przemysława Wenerskiego".
Sąd nakazał TVP zapłacić 10 tys. zł. na rzecz stowarzyszenia Lambda Warszawa. TVP otrzymało również zakaz dystrybucji "Inwazja" w jakiejkolwiek formie.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Joanna Kruczkowska wskazała m.in. że nagrania wykorzystane w "Inwazji", które przekazała TVP zatrudniona przez Telewizję kobieta podszywającą się przez wolontariuszkę KPH, były zdobyte nielegalnie. Sędzia zwróciła uwagę na jednostronny wydźwięk materiału, jak i na wykorzystanie w zmanipulowany sposób nagrań spoza Polski. Podniosła również temat terminu emisji para reportażu, która miała miejsce na 4 dni przed wyborami, co mogło mieć to wpływ na ewentualne decyzje wyborców.
Sędzia zwróciła również uwagę na muzykę użytą w "Inwazji", która miała "budzić poczucie zagrożenia, przestraszyć". Podobnie jak tytuł, który sugeruje, że ktoś nam zagraża, niebezpieczeństwo się zbliża, że trzeba przeciwko czemuś wystąpić. Wyrok nie jest prawomocny – TVP ma możliwość odwołania się od decyzji sądu.
- Wyrokiem ws. szczującego na społeczność LGBT+ para reportażu "Inwazji" sąd wysłał jasny komunikat całej Polsce: w publicznych mediach nie ma miejsca na homo- i transfobię. Nasza wygrana, to w rzeczywistości wygrana wszystkich osób LGBT+, bo każde działanie naszej organizacji ma na celu poprawę sytuacji reprezentowanej przez nas społeczności – mówi dyrektor KPH Slava Melnyk i dodaje – Dzisiaj postawiliśmy kolejny krok w kierunku równouprawnienia osób LGBT+. Przed nami kolejne, aż równość stanie się rzeczywistością.
Źródło: Kampania Przeciw Homofobii