TVN: to wywieranie nacisku
Telewizja TVN jest zdziwiona tym co od kilku dni podaje na jej temat Radio Maryja, TV Trwam i Nasz Dziennik.
24.06.2005 10:13
Telewizja TVN - w nawiązaniu do czwartkowego artykułu w "Naszym Dzienniku" pod tytułem "TVN złamał prawo i etykę" (więcej) - oświadczyła, że jej dziennikarze nie naruszyli ani prawa prasowego, ani dobrego obyczaju podczas pracy nad reportażem o działalności Radia Maryja.
- Jesteśmy zaskoczeni rozgłosem, jaki Radio Maryja nadało powstającemu w TVN reportażowi. Dziwi nas przypisywanie autorom złych intencji. Nie ma niczego zdrożnego w przygotowywaniu materiału o fenomenie ojca Tadeusza Rydzyka i przedsięwzięć, którym patronuje. Oburzenie Radia Maryja, Telewizji Trwam i Naszego Dziennika jest tym dziwniejsze, że nasza redakcja kieruje się powszechnie uznanymi metodami pracy dziennikarskiej. Ponieważ ojciec Rydzyk i całe jego otoczenie odmawia wystąpienia przed kamerą a nawet rozmowy, autorzy reportażu zbierają informacje docierając do innych, których relacja może uzupełnić dostępne informacje. Im więcej takich świadectw zostanie zebranych, tym materiał będzie pełniejszy i bardziej rzetelny. Nie mamy wątpliwości, że nasi dziennikarze nie naruszyli ani prawa prasowego, ani dobrego obyczaju podczas dotychczasowej pracy nad reportażem. W przeciwieństwie do Telewizji Trwam, nie opublikowaliśmy ani nie zamierzamy opublikować niczyjego wizerunku bez jego zgody, podobnie jak nie
wyobrażamy sobie upublicznienia danych osobowych lub numeru telefonu informatorów. Prawo zabrania takich praktyk. Materiały, który przygotowała Telewizja Trwam, Radio Maryja i tekst Naszego Dziennika traktujemy jako wywieranie nacisku na TVN, którego celem jest próba nie dopuszczenia do emisji reportażu. Podobnych przykrości doświadczyło wielu dziennikarzy. Niezasłużona krytyka a nawet personalne napaści spotykają każdego, kto zainteresuje się ojcem Rydzykiem lub jego dziełem bez jego zgody - czytamy w oświadczeniu Andrzeja Sołtysika, Rzecznika Prasowego TVN przekazanym wortalowi Wirtualnemedia.pl.
A jaka jest Państwa opinia w tej sprawie?